Przestrzeń w dżungli

ROZMAWIA: Dominika Job
ZDJĘCIA: Sławomir Brandt

Skąd pomysł na spotkania z psychoterapią w kawiarni?
Malwina Sierant-Łęszczak, właścicielka Dżungla Cafe: Od początku chciałam, aby to miejsce pełniło funkcję społeczną, było czymś więcej niż tylko miejscem, gdzie można napić się pysznej kawy. O pomoc w ukształtowaniu tego pomysłu poprosiłam mojego przyjaciela, Kacpra Nowickiego, który z ramienia Fundacji Varia Posnania od razu przystąpił do działania. Jako kawiarnia zostaliśmy fundatorem tych spotkań, tj. pokrywamy koszt organizowanych spotkań, aby uczestnicy mieli wstęp bezpłatny. To ma być dla nich i chcemy, żeby maksymalnie z tego skorzystali. Resztę oddałam w ręce specjalistek, które przygotowały plan i formułę spotkań. Skontaktowaliśmy się z Ośrodkiem Psychoterapii i Rozwoju Przestrzeń, które na Jeżycach otworzyły psychoterapeutki Aleksandra Herman i Katarzyna Ratajczak. Tak powstał plan, a terapeutki Adrianna Wolszczak-Kordulewska, Ewelina Pers i Agnieszka Gasperowicz przygotowały tematy i opracowały formułę spotkań w naszej kawiarni na Łazarzu.

Dlaczego wybrałyście tematy związane akurat ze zdrowiem psychicznym?
Prywatnie jest to temat szczególnie mi bliski, ale też prowadząc knajpę, rozmawiam z wieloma osobami i zauważam potrzebę mówienia o zdrowiu psychicznym. Zależy mi, żeby mówić o tym otwarcie, i żeby każdy wiedział, gdzie szukać pomocy, jakie są możliwości, dostępność leczenia itd. Sama mam problemy ze zdrowiem i to, że w odpowiednim momencie udałam się do psychiatry, podjęłam leczenie i psychoterapię, uratowało mi życie.

O zdrowiu psychicznym mówi się coraz śmielej, wciąż jednak jest to temat dosyć wstydliwy. Nie obawiałaś się, że mimo zaciekawienia i niewątpliwej potrzeby, niewiele osób zdecyduje się, żeby w kawiarni rozmawiać o swoich emocjach i psychice?
Byłam ciekawa czy mój pomysł się przyjmie. Dzisiaj jestem pod wrażeniem, ile osób przychodzi na te spotkania. Tak naprawdę nie ma tu intymności w takim klasycznym rozumieniu. Siedzimy jeden na drugim, przy jasnym świetle, a mimo to ludzie i tak chętnie przychodzą i otwarcie ze sobą rozmawiają. Odnoszę wrażenie, że obecność osoby, która siedzi obok, wręcz zachęca innych do zwierzeń. Tworzy się z tego swego rodzaju grupa wsparcia. Uczestnicy są aktywni, mówią o swoich doświadczeniach, przeżyciach, o chorobach i procesie leczenia. Bardzo mi tym imponują!

Jaką macie misję, organizując te spotkania?
Chcemy normalizować podejście do zdrowia psychicznego, zachęcać ludzi, by szukali wsparcia, informować o możliwościach, ale też chcemy inspirować inne miejsca, by robiły takie rzeczy.

Kim są uczestnicy spotkań?
Zaskoczyło mnie, że przychodzą nie tylko osoby, których temat dotyczy bezpośrednio, ale również Ci, którzy wybierają się na psychologię, właśnie kończą studia i zastanawiają się, jak pokierować swoją ścieżkę rozwoju, lub myślą o tym, by zostać psychoterapeutami.

Przyjęłyście ciekawą formułę spotkań psychoedukacyjnych – spodziewałyście się takiego zainteresowania?
Ewelina Pers, psychoterapeutka w ośrodku Przestrzeń: Na pewno zaskoczył nas fakt, że frekwencja rośnie w takim tempie. Lubię w tych spotkaniach to, że tworzy się żywa wymiana myśli pomiędzy publicznością a nami. Miło obserwować również to, że słuchacze wchodzą w dialog między sobą. Uważam, że rozmowy zawsze mają sens, niezależnie od tego, jaki będzie ich efekt. Głęboko ufam, że wiele trudności w zrozumieniu siebie nawzajem i świata zniknęłoby, gdybyśmy uczyli się, jak uważniej rozmawiać, pytać i słuchać. Cykl, który jako ośrodek Psychoterapii i Rozwoju Przestrzeń prowadzimy w Dżungla Cafe, jest wkładem do dobrej zmiany w temacie świadomości i wiedzy na temat zdrowia psychicznego. Szczególnie cenię tę inicjatywę za to, że daje mi możliwość bycia częścią czegoś, co ma sens.

Jakie są Wasze odczucia jako osób prowadzących te rozmowy?
Adrianna Wolszczak-Kordulewska, psycholog w ośrodku Przestrzeń: Bardzo cieszę się, że zetknęłyśmy się z taką otwartością, gotowością do zadawania pytań, do dzielenia się swoimi wątpliwościami. Stworzyliśmy atmosferę, która przypomina bezpieczną przestrzeń, taką samą, jaką daje terapia. W pewien sposób dajemy możliwość wejrzenia za drzwi gabinetu psychoterapeutycznego, które zwykle są zamknięte i trzeba podjąć terapię, by zobaczyć, co się za nimi dzieje. A tego typu spotkania w intymnej przestrzeni dają możliwość zbliżenia się do terapeuty i zapytania o różne kwestie, które nurtują, a których nie ma gdzie zadać. Zaskoczyła nas ilość pytań dotyczących psychoterapii, tego, w jaki sposób wybrać swojego terapeutę, po czym poznać, że terapia jest dobra. Jeśli nasz cykl obudzi w uczestnikach ciekawość dotyczącą emocji, spowoduje, że zaciekawią się samymi sobą, a jednocześnie będą odczuwali mniejszy lęk przed poszukiwaniem profesjonalnej pomocy i otwartym mówieniem o doświadczanych trudnościach, to będę czuła, że nasza misja została spełniona.

Dlaczego zdecydowałyście się na prowadzenie takich spotkań?
Agnieszka Gasperowicz, psychoterapeutka w ośrodku Przestrzeń: Wydarzenia takie jak wojna, kryzys czy pandemia wywołują w ludziach wiele napięć, owocują stresem i zachowaniami, z którymi większość z nas niestety sobie nie radzi. Widzimy to każdego dnia w gabinecie. Sytuacja jest jeszcze bardziej przygnębiająca dla ludzi, których albo nie stać na leczenie, albo po prostu nie wiedzą, skąd się biorą u nich pewne zachowania. Czasami w ogóle nie wiedzą, gdzie szukać wsparcia, jak zadbać o swój dobrostan psychiczny, jak go poprawić. Temu właśnie służą nasze spotkania z psychoterapią – pomagają wykonać pierwszy krok w kierunku podjęcia leczenia.

Więcej informacji znajdziecie tu:
www.facebook.com/OsrodekPrzestrzen
www.facebook.com/dzunglacafe