Najnowszy numer SUKCESU już dostępny 🌞 Sukces po poznańsku to najpopularniejszy magazyn lifestylowy o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Albeco - Biznes napędzany pasją

Podziel się

Kluczową i najważniejszą wartością dla firmy Albeco jest jakość, którą nieprzerwanie – już od 35 lat – dostarcza swoim klientom. Anna Konopka-Rozwadowska, prezes zarządu, oraz Grzegorz Berłowski, wiceprezes zarządu, opowiadają nam o swoim podejściu do biznesu, zdradzają plany na przyszłość oraz dzielą się tym, w jaki sposób inwestują nie tylko w rozwój przedsiębiorstwa, ale także w relacje z pracownikami. Dla nich bowiem prowadzenie firmy to coś zdecydowanie więcej niż biznes.

 

ROZMAWIA: Martyna Pietrzak-Sikorska

ZDJĘCIE: FOTOBUENO

[Współpraca reklamowa]

 

W tym roku świętujecie Państwo swoje 35-lecie. To naprawdę piękny jubileusz! Co jest kluczem do takiego sukcesu?

Anna Konopka-Rozwadowska: O tak, 35 lat brzmi dumnie (śmiech). Myślę, że stoi za tym nieustanny rozwój i spójna, skrupulatnie realizowana strategia, którą tak naprawdę mamy od samego początku, czyli od 1989 roku. Bazujemy na szerokości oferty, bardzo zależy nam na tym, aby kompleksowo podchodzić do potrzeb klienta, aby zawsze dostarczać to, czego klient potrzebuje. Jeżeli chodzi o takie konkretne wydarzenia, to w latach 90. rozpoczęliśmy współpracę z renomowanymi producentami, którzy właśnie dzięki Albeco pojawili się na polskim rynku. Dużym krokiem milowym był dla nas także 2016 rok – wtedy przenieśliśmy się do nowej siedziby i to dodało nam skrzydeł, przyniosło nam wiele nowych możliwości – m.in. w zakresie poszerzenia oferty produktowej i zatrudnienia nowych osób.

Takie ważne daty zawsze skłaniają do refleksji. Snujecie Państwo plany na przyszłość?

AK-R: Nieustannie! W tej chwili głównym i strategicznym celem jest budowa nowej siedziby. W tym roku zakupiliśmy spory kawałek gruntu w Komornikach. Mimo tego że do obecnej siedziby przenieśliśmy się niecałe 10 lat temu, to powoli robi się w niej ciasno. Skupiamy się na tym, by w dobry i przemyślany sposób zaprojektować to nowe miejsce oraz dobrać odpowiednie systemy logistyczne. Wierzymy, że ta zmiana da nam jeszcze większe pole do rozwoju w przyszłości i będzie kolejnym ważnym krokiem dla naszej firmy.

A co wyróżnia Albeco na rynku?

Grzegorz Berłowski: Profesjonalizm. Corem naszej działalności są łożyska, więc jest to branża techniczna, wysoce specjalistyczna. Mamy bardzo dużą bazę doświadczonych inżynierów, którzy są eksperckim wsparciem dla klienta przy wyborze towaru. Śmiało mogę powiedzieć, że my po prostu znamy się na swojej pracy – nie tylko handlowo, ale również – a może przede wszystkim – konstrukcyjnie. Doskonale wiemy, co sprzedajemy. Oferujemy również kompleksowe wsparcie: przed sprzedażą, w jej trakcie i po niej.

AK-R: Ja dodałabym również wysoką jakość – zarówno samych produktów, jak i obsługi klienta oraz świadczonych przez nas usług. Działamy tak, by wszystkie te aspekty były na jak najwyższym poziomie, a kiedy pojawia się problem, to zawsze szukamy satysfakcjonujących rozwiązań.

 

Co jest dla Państwa firmy strategicznym filarem?

AK-R: Zdecydowanie są nim ludzie. Nasz zespół jest absolutnie niezastąpiony. Jego zaangażowanie, wiedza techniczna, kwalifikacje i doświadczenie to dla nas bezcenna wartość. Dziś zatrudniamy blisko

170 osób, czyli naprawdę sporo. To właśnie oni, nasi pracownicy, wspólnie z nami budują Albeco. Tu jeszcze taka ciekawostka – mamy bardzo duże grono osób, które od samego początku, czyli już od 35 lat, z nami współpracują.

To kawał czasu! Dziś tak długie utrzymanie pracownika to naprawdę wielka sztuka. Co jest Państwa sekretem?

AK-R: Myślę, że udało nam się stworzyć pozytywną i zdrową atmosferę, w której ludziom po prostu dobrze się pracuje. Są ważni, widziani, słuchani. Poza tym istotny jest dla nas rozwój pracowników – mamy dużo różnego rodzaju szkoleń, a także chętnie wspieramy dodatkowe kształcenie. Każdy pracownik jest dla nas cenny, dlatego jeżeli zdarzają się sytuacje, że ktoś nie do końca „czuje” to, czym się zajmuje i chciałby spróbować swoich sił w innym zakresie, to zawsze staramy się być elastyczni w tych kwestiach.

Czyli można powiedzieć, że relacje międzyludzkie w Państwa biznesie odgrywają ważną rolę?

GB: Jak najbardziej. Nasza siedziba znajduje się w Plewiskach, dlatego regularnie staramy się wspierać lokalną społeczność: szkołę podstawową, lokalną drużynę Komorniki MTB Team, niedawno powstała też ławeczka dla mieszkańców – to są małe rzeczy, które lokalnie mają znaczenie.

AK-R: Bardzo ważna jest dla nas społeczna odpowiedzialność biznesu, dlatego gdy tylko możemy, staramy się pomagać. Wielokrotnie wspieraliśmy studentów Politechniki Poznańskiej i Wrocławskiej – przy budowie bolidów dostarczaliśmy im niezbędne części, współpracowaliśmy również z kierowcą wyścigowym Damianem Litwinowiczem. Angażujemy się też w wiele akcji, które często są inicjatywą naszych pracowników. W trakcie powodzi pomagaliśmy poszkodowanym rodzinom na południu Polski, w okresie świątecznym przygotowujemy prezenty dla dzieci z rodzinnych domów dziecka. Staramy się być uważnymi obserwatorami rzeczywistości.

A co na co dzień przynosi Państwu największą satysfakcję z pracy?

AK-R: i GB: Tu zgodnie przyznamy, że sprawczość. Oboje lubimy wyzwania, dlatego rozwiązywanie problemów i szukanie rozwiązań to nasz konik, w naszym słowniku nie istnieje sformułowanie „to niemożliwe” (śmiech). Dla nas praca to nie tylko biznes, to coś, czym żyjemy od wielu lat. Śmiało możemy powiedzieć, że to, co robimy, jest naszą pasją – pewnie dlatego przynosi nam ona tyle frajdy.