Komora hiperbaryczna sposobem na zdrowy lifestyle

ROZMAWIA: Karolina Michalak
ZDJĘCIA: Sławomir Brandt, archiwum własne

Jest Pan uznanym i cenionym lekarzem dermatologiem, który od kilkunastu lat zajmuje się medycyną estetyczną. Kilka miesięcy temu w ofercie Instytutu pojawiła się komora hiperbaryczna. W jaki sposób to urządzenie wpływa na wygląd skóry?

Terapia komorą hiperbaryczną opiera się na leczeniu blisko stuprocentowym tlenem, który dzięki wyższemu niż standardowe ciśnieniu, dostarcza komórkom całego organizmu znacznie większych dawek tlenu. Im jest ich więcej, tym jesteśmy bardziej dotlenieni, nasza skóra wygląda młodziej, a to bezpośrednio wpływa na poprawę samopoczucia pacjenta. To w bardzo dużym uproszczeniu, ponieważ nie chcę nikogo zanudzać informacjami o mitochondriach i podziałach komórek (uśmiech).

Czy leczenie komorą hiperbaryczną może być stosowane jako samodzielna terapia?

To zależy od przypadłości pacjenta. Zazwyczaj jednak wspomaga leczenie farmakologiczne i rehabilitację, stanowi także alternatywę w profilaktyce leczenia wielu chorób. Może też być sposobem na prowadzenie zdrowego stylu życia.

Do kogo kierowana jest kuracja?

Starzenie się jest procesem nieodwracalnym i dotyczącym każdego. Można go jednak złagodzić i delikatnie opóźnić w czasie. I jeśli mówimy o tym kontekście, to komora hiperbaryczna jest dla każdego. Jeśli natomiast mamy na myśli choroby przewlekłe, to tutaj przeciwwskazaniem może być lęk przed zamknięciem i przyjmowanie niektórych leków. Jest świetnym rozwiązaniem przyspieszającym regenerację organizmu po przebyciu COVID-19. Natomiast w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć, warto zastosować terapię, gdy jesteśmy zdrowi i czujemy się dobrze, ponieważ dopiero wtedy podniesiemy odporność organizmu. Oczywiście nie dam gwarancji, że ktoś nie zachoruje, gdyż medycyna to nie jest magia i w przypadku COVID-19 główną linią obrony jest szczepionka. To jednak wszystkie elementy, które będą hartowały wytrzymałość naszego układu, sprawią, że ryzyko zachorowania będzie znacznie mniejsze.
Komora hiperbaryczna ma także zastosowanie w terapii osób cierpiących z powodu cukrzycy. Na przykład jednym z wielu powikłań cukrzycowych są zaburzenia wzroku. Podanie tlenu spowoduje, że mimo zwyrodnienia w siatkówce, obumieranie pręcików opóźnimy o kilka lat. Oczywiście nie wyleczymy tej choroby komorą, ale opóźnimy w tym wypadku powstawanie zwyrodnień i powikłań. Nic nie zastąpi konsultacji i opieki diabetologa, stosowania odpowiedniej diety i przestrzegania zaleceń lekarza, ale komora jest zabiegiem wspomagającym procesy regeneracyjne określonych schorzeń, w których mamy do czynienia z degeneracją struktur.

Czy można powiedzieć, że komora hiperbaryczna to sposób na zdrowy styl życia?

Jak najbardziej. Należy potraktować ją jako usługę zdrowotną wpisaną w codzienny tryb życia. Wydolność organizmu po zastosowaniu terapii wzrasta o ok. 10%, dlatego z naszych usług korzystają zarówno zawodowi sportowcy, jak i o osoby, które zwyczajnie dbają o kondycję fizyczną. Dzięki niej organizm szybciej regeneruje mięśnie i nie czuje zmęczenia po wytężonym treningu. Podczas jednego zabiegu można także spalić 300 kcal (czyli tyle, ile zawiera jeden pączuś), ponieważ leżąc w komorze hiperbarycznej, podnosi się metabolizm. Nie należy jednak traktować jej jako formy terapii odchudzającej, tylko jako wsparcie pewnych procesów. Komora jest też dobra w okresach wzmożonego wysiłku intelektualnego, na przykład podczas przygotowywania się do egzaminu. Dotlenienie organizmu powoduje, że łatwiej się uczymy, więcej zapamiętujemy i szybciej kojarzymy fakty. Leżąc w komorze, wyciszamy się i uspokajamy rozbiegane myśli, co również sprzyja procesom uczenia.

Czy do korzystania z komory hiperbarycznej trzeba się specjalnie przygotować?

Przy umawianiu harmonogramu zabiegów każdorazowo informujemy pacjenta o tym, jak powinien przygotować się do zabiegu, co zabrać ze sobą, a czego unikać. Tuż przed wejściem do komory dajemy pacjentowi także chwilę na oswojenie się z miejscem i sprzętem. Pokazujemy, co do czego służy i opowiadamy, czego może się spodziewać po zamknięciu kapsuły. W przypadku pań ważne jest, aby przyjść na zabieg bez makijażu, ponadto należy zdjąć wszelką biżuterię i elektroniczne elementy. Za przygotowanie możemy uznać także sprawdzenie w kalendarzu swojej dyspozycyjności i zarezerwowanie sobie czasu na codzienne wizyty w naszym Instytucie. Standardowa terapia polega na systematycznym 90-minutowym codziennym pobycie pacjenta w komorze, a każda przerwa między zabiegami powoduje, że kuracja staje się bezcelowa. To jest tak samo, jak z antybiotykiem, kiedy lekarz zaleca stosować przez 7 dni jedną pigułkę przed snem. Gdy nie weźmiemy zalecanej dawki, nie poczujemy się lepiej. Czyli jedna wizyta w komorze, to jedna pigułka i dopiero po całej serii poczujemy korzystny efekt. W przypadku chorób nowotworowych i trwającego leczenia onkologicznego, wymagamy od pacjenta przedstawienia zaświadczenia od lekarza prowadzącego o braku przeciwwskazań do tej formy terapii.

Ciągle się rozwijacie i nie poprzestaliście na komorze jednoosobowej.

Owszem. Naszym nadrzędnym celem jest świadczenie najwyższej jakości usług, bezpieczeństwo i zdrowie pacjentów. Aby to zapewnić, musimy trzymać rękę na pulsie i ciągle się rozwijać, dlatego w naszej ofercie pojawiła się czteroosobowa komora, w której każdy pacjent ma własne stanowisko poboru tlenu. Pozwala ona także personelowi medycznemu przebywać w środku i sprężyć się z pacjentem. Jest to doskonała opcja dla terapii rodzinnej, kiedy np. mąż z żoną i dzieckiem mogą wspólnie poddać się zabiegowi. Stanowi także rozwiązanie dla osób borykających się z klaustrofobią, ponieważ w większej przestrzeni zmniejsza się ryzyko lęku przed zamknięciem. Poza tym, mówiąc potocznie, „w kupie raźniej” zwłaszcza, gdy towarzyszą nam lęki.

Aspazja Instytut Zdrowia i Urody
Ul. Wichrowa 18, 60-449 Poznań

http://aspazja.pl/