Najnowszy numer SUKCESU już dostępny 🌞 Sukces po poznańsku to najpopularniejszy magazyn lifestylowy o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Rzeczniczka Praw Uczniowskich – niezwykła misja w Poznaniu

Podziel się

W czasach, gdy uczniowie coraz częściej szukają wsparcia poza murami szkoły, Poznań wprowadził rozwiązanie wyjątkowe w skali kraju. Agata Dawidowska, radczyni prawna i działaczka społeczna, jako rzeczniczka praw uczniowskich łączy wiedzę prawniczą z empatią i współpracą międzyinstytucjonalną. Jej biuro działa nie w urzędzie, lecz w poradni psychologiczno-pedagogicznej, co pozwala na holistyczne wspieranie uczniów w kryzysie. O tym, jak wygląda codzienność pracy Rzeczniczki, z jakimi problemami zgłaszają się uczniowie i czego najbardziej brakuje w polskich szkołach, opowiada sama Agata Dawidowska.

 

Rozmawia: Anna Gidaszewska, Zdjęcia: Daria Olzacka

 

Kim jest rzeczniczka praw uczniowskich w Poznaniu?

Agata Dawidowska: Z wykształcenia jestem radczynią prawną, z wyboru społeczniczką. Od lat prowadzę kancelarię prawną, specjalizuję się w prawach człowieka, a zwłaszcza w prawach dziecka. Na co dzień współpracuję z Fundacją „Matecznik” i wspieram pacjentki w okresie okołoporodowym. Zawsze interesowały mnie prawa jednostek w starciu z instytucjami – tych najsłabszych: pacjentów, dzieci, uczniów.

Skąd się wziął pomysł na rzeczniczkę dla uczniów?

Inicjatywa wyszła od Poznańskiej Młodzieżowej Rady Miasta, która zawnioskowała o stworzenie takiego stanowiska. Prezydent Poznania ogłosił konkurs, który wygrałam. Stanowisko to istnieje od czerwca 2023 r. Choć rzecznicy uczniowscy funkcjonują też w innych miastach, rozwiązanie poznańskie jest unikalne: moje biuro mieści się przy poradni psychologiczno-pedagogicznej, nie w urzędzie. To świadomy wybór. Osoba skrzywdzona w szkole potrzebuje nie tylko porady prawnej, lecz często także wsparcia psychologa.

Czy pełniona przez Panią funkcja ma realną moc?

Nie mam żadnych narzędzi nadzorczych czy administracyjnych. Dyrektorzy nie mają obowiązku ze mną rozmawiać. Jednak można to zamienić w atut. Mówię jasno: nie mogę niczego nakazać, ale skoro już tu jestem, to znaczy, że coś w szkole wymaga naprawy. Chcę pomóc. Wskazuję perspektywę ucznia, szukam przyczyn konfliktu, oferuję mediację i wsparcie specjalistów. I zawsze działam za zgodą zainteresowanych. Zależy mi na wsparciu nie tylko ucznia, lecz także całej szkoły. Do tej pory się nie zdarzyło, żeby dyrekcja odmówiła rozmowy. A i przypadków, w których nie udało się wypracować rozwiązania, jest niewiele. Co przy liczbie 592 prowadzonych przeze mnie spraw od 1.09.2023 r. do kwietnia br. jest optymistycznym wynikiem.

W pełnionej funkcji mam ogromne wsparcie: Wydziału Oświaty, wiceprezydenta Mariusza Wiśniewskiego, poznańskich poradni psychologiczno-pedagogicznych, a także Kuratorium Oświaty i jego zespołu ds. praw ucznia i równości. Współpracuję również z Wydziałem Prawa i Administracji UAM – studenci kliniki prawa przygotowują dla mnie opinie pod okiem opiekunów. Ta współpraca to moja prawdziwa siła.

 

Jakie zadania stawiane są przed rzeczniczką?

Zakres zadań, w jakim realizuję swoją funkcję, dotyczy siedmiu obszarów. Są to działania edukacyjne i promocyjne na rzecz szerzenia edukacji o prawach i obowiązkach uczniowskich w poznańskich szkołach, a także w internecie i social mediach, na konferencjach, warsztatach i w bezpośrednich rozmowach. Z tymi zadaniami powiązane jest też udzielanie informacji, w jaki sposób i dokąd zgłaszać naruszenia praw uczniowskich. Przeprowadzam działania mediacyjne i interwencyjne w poznańskich szkołach w sprawach dotyczących przestrzegania praw uczniowskich zgłoszonych przez uczniów, ich rodziców lub inne osoby czy instytucje.

Obowiązki administracyjne, jakie stawia przede mną to stanowisko to: analiza i ocena przestrzegania i poszanowania praw ucznia w poznańskich szkołach; sprawozdawczość, czyli składanie do Prezydenta Miasta Poznania, Młodzieżowej Rady Miasta Poznania oraz Komisji Oświaty i Wychowania Rady Miasta Poznania sprawozdań z podjętych działań, oraz przestrzegania praw uczniowskich w poznańskich szkołach; oraz ewidencjonowanie i dokumentowanie realizowanych działań.

Na czym polega Pani codzienna praca?

Głównie na rozmowach: z uczniami, rodzicami, nauczycielami, dyrekcją. Organizuję mediacje, prowadzę dyżury. Pomagam w kryzysach, ale też wyjaśniam, kiedy dana sytuacja narusza prawo. Nie eskaluję problemów w mediach, nie oceniam, nie polaryzuję. Moją misją jest wspierać i szukać rozwiązań. Czasem wystarczy tylko rozmowa i skierowanie do psychologa. W przypadku poważnych naruszeń, jak przemoc czy molestowanie, natychmiast współdziałam z dyrekcją i odpowiednimi organami.

Z czym można się zgłosić do rzeczniczki?

Rzecznik to osoba, która słucha i wspiera. Można się do niego zgłosić z każdą sprawą, która dotyczy funkcjonowania w szkole: problemami z ocenianiem, traktowaniem przez nauczycieli, działaniem samorządu, dostępem do pomocy psychologicznej, a nawet z kwestiami organizacyjnymi. Czasem to coś dużego, czasem coś, co tylko z pozoru jest błahe. Rzecznik nie ocenia – pomaga zrozumieć sytuację, znaleźć rozwiązanie i zadbać o to, by głos ucznia został usłyszany.

A z jakimi sprawami uczniowie najczęściej się zgłaszają?

Najczęściej dotyczą one relacji rówieśniczych, a także relacji pomiędzy uczniami i nauczycielami oraz poczucia braku bezpieczeństwa. Dużo problemów dotyczy też edukacji włączającej i nierealizowania zaleceń zawartych w orzeczeniach czy opiniach. Trudnym tematem jest ocenianie, zwłaszcza ocenianie zachowania, w szczególności ocenianie zachowania uczniów ze specjalnymi potrzebami. Działam również w obszarze wsparcia dla osób przechodzących przez proces tranzycji. W każdym przypadku działam z empatią i zgodnie z przepisami. Zdarzają się też sytuacje naruszające prawa człowieka – związane z godnością uczniów, dostępem do toalety czy organizacją życia szkolnego. Wiele z tych problemów można by rozwiązać dzięki dialogowi – często wystarczyłaby otwarta rozmowa nauczycieli z samorządem uczniowskim.

O czym rozmawia Pani z uczniami w szkołach?

Gdy odwiedzam szkoły, spotykam się z uczniami i rozmawiamy o ich prawach – ale nie tylko. Poruszamy też kwestię influencerów zajmujących się tematyką szkolną i prawami ucznia, mówimy o mediach społecznościowych i ich wpływie na sposób postrzegania szkoły. Zastanawiamy się, czy rzeczywiście jest tak źle, jak czasem pokazują internetowe filmiki. Młodzi ludzie świetnie rozumieją, jak działają social media – nawet ci z młodszych klas. Wiedzą, co „się klika” i jak łatwo podzielić ludzi na dwa obozy: uczniów i nauczycieli. A przecież wszystkim zależy na tym samym – żeby szkoła była miejscem bezpiecznym, życzliwym i sprawiedliwym. Najważniejsze jest dla mnie budowanie społeczności, a nie pogłębianie podziałów.

Rozmawiam z uczniami o prawach człowieka – bo to od nich wszystko się zaczyna. Pytam: kim jest człowiek? Od kiedy jesteśmy ludźmi, a do kiedy nimi pozostajemy? Czy uczeń przestaje być człowiekiem w momencie przekroczenia szkolnego progu? A nauczyciel? Te rozmowy są głębokie i poruszające – niezależnie, czy to siedmiolatki, czy maturzyści. Padają trudne pytania. I bardzo dobrze.

Często podejmujemy też temat wizerunku – to dla mnie ważny temat. Rozmawiamy o tym, czym właściwie jest wizerunek, jak można go chronić i jakie są w tym zakresie obowiązki szkoły, nauczycieli i uczniów. Czy robienie memów z czyjegoś zdjęcia to na pewno tylko zabawa? W świecie, w którym większość naszego życia przeniosła się do sieci, to naprawdę istotna sprawa.

A jak wyglądają rozmowy z nauczycielami?

Zanim pojawię się na radzie pedagogicznej, proszę o pytania od nauczycieli. Czasem są pełne emocji, obaw, a nawet złości. Jedno z najczęstszych dotyczy obowiązków uczniów – dlaczego mówimy tyle o prawach, a tak mało o obowiązkach? Odpowiadam: bo prawa i obowiązki to nie to samo. Prawo do oceny nie oznacza gwarancji dobrej oceny – ale nikt nie może uczniowi odebrać prawa do bycia ocenianym w sposób przejrzysty i sprawiedliwy. Obowiązki nie mogą być warunkiem posiadania praw – szczególnie tych, które wynikają z praw człowieka.

Zdarza się też pytanie o rzecznika praw nauczyciela. I rzeczywiście – nauczyciele potrzebują wsparcia. Może niekoniecznie w formie rzecznika, bo nie chodzi o tworzenie nowych podziałów, ale o zapewnienie dostępu do superwizji, mentoringu, rozmowy. Nauczyciele często są bardzo samotni w swojej pracy – z ogromnym poczuciem odpowiedzialności i jeszcze większą presją. W niektórych poradniach funkcjonują grupy wsparcia dla nauczycieli – to dobry kierunek.

Na radach staram się mówić to samo, co uczniom: że mamy wspólny cel i że najważniejsze jest to, abyśmy widzieli w sobie nawzajem przede wszystkim człowieka. I zwykle wychodzimy z tych spotkań w lepszej atmosferze, niż zaczęliśmy.

 

A co ze statutami szkolnymi, to do nich często uczniowie i rodzice mają wiele zastrzeżeń.

Statuty szkół bywają problematyczne. Widziałam wiele dokumentów, które wymagały gruntownych zmian – i wiele razy omawiałam je punkt po punkcie z dyrekcją. Kuratoria również prowadzą takie działania, bo jedynie kurator ma moc prawną uchylania zapisów niezgodnych z prawem. Najwięcej kontrowersji budzą kwestie punktów minusowych przyznawanych w zakresie oceny z zachowania, średnich ważonych czy przedmiotowych zasad oceniania, a także oczywiście tych dotyczących prób regulacji w statucie wyglądu uczniów lub zasady dotyczące stroju. To tematy, które wymagają konkretnych reakcji ze strony kuratora.

Na koniec nieco retoryczne pytanie. Czy rzecznicy praw ucznia są potrzebni?

Zdecydowanie tak – choć często już są w szkołach, choć czasem nie nazywają się „rzecznikami”. To osoby, do których uczniowie mają zaufanie – wychowawcy, opiekunowie samorządów, wrażliwi nauczyciele. To im uczniowie mówią, co ich boli i proszą o pomoc. Formalne nadanie tej roli może ich wzmocnić i nadać sprawczości, ale najważniejsze jest, że są – i że działają.

 

Agata Dawidowska – rzeczniczka praw uczniów w Poznaniu, radczyni prawna, mama trójki dzieci, wraz z Fundacją Matecznik współtworzy projekt MamyPRAWA, nominowana do Nagrody Korczaka 2025 w kategorii Liderzy, prowadzi blog: www.prawamalegoczłowieka.pl

 

Jak się skontaktować z RPU?

Można to zrobić na kilka różnych sposobów:

  • napisać na adres rpu@rpu.poznan.pl
  • zadzwonić pod numer 600 00 19 89 [od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00–15.00]
  • umówić się na spotkanie. Dyżury odbywają się:

– w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 w Poznaniu przy ul. Józefa Chociszewskiego 56 

– w Centrum Inicjatyw Rodzinnych w Poznaniu przy ul. Ratajczaka 44

Możesz również śledzić aktywność RPU w mediach społecznościowych:

– na Facebooku – https://www.facebook.com/RzecznikPrawUczniowskichPoznan

– na Instagramie – https://www.instagram.com/prawa_uczniowskie_poznan/