Witamy w LIPCU! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury e-wydania najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Lubimy dobrą kawę i stare poznańskie kamienice

07.03.2023 11:44:01

Podziel się

Trwa remont pięknej kamienicy przy ulicy Działyńskich 6. Wokół budynku powstanie nowa zieleń, kamienica odzyska dawny blask. To nie jedyna inwestycja ST Home w centrum Poznania. W kamienicach przy ul. Garbary pełną parą idą prace budowlane, a prace koncepcyjne trwają nad zagospodarowaniem budynków i terenu po szpitalu dziecięcym przy ul. Krysiewicza. – Odnawianie starych kamienic w centrum to połączenie historycznej pasji z pomysłem na zarabianie – mówi pełnomocnik zarządu spółek, Pan Robert Toporski.

ROZMAWIA: Anna Skoczek
ZDJĘCIA I WIZUALIZACJE: ST Home

O tym, jakie inwestycje dewelopera ST Home w najbliższych latach zmienią wizerunek ścisłego centrum Poznania, rozmawiamy w kamienicy przy ul. Święty Marcin 11. Już samo wejście do biura jest imponujące. W pięknym i przestronnym holu budynku wisi ogromny kryształowy żyrandol dający piękne, ciepłe światło. Wnętrza biur są przestronne i nowoczesne, z wyeksponowanymi starymi i zabytkowymi elementami.

 

Budynek, w którym się spotkaliśmy, jest najlepszą obietnicą tego, co powstanie przy ulicy Działyńskich 6…
Robert Toporski: To prawda, kochamy nasze miasto i cieszy nas każdy, nawet najmniejszy wkład w jego upiększenie. Tak było z realizowaną przez nas renowacją Kamienicy Wicherkiewiczów i kilku kolejnych kamienic na Wildzie, Łazarzu, Grunwaldzie, a teraz na Starym Mieście. Działyńskich 6 to jeden z naszych ostatnich projektów. To narożnikowa kamienica z 1895 roku, której remont odmieni wizerunek tamtej części miasta i na pewno zapoczątkuje zmiany na jednej z najpiękniejszych ulic Poznania. Kamienica już teraz wygląda dobrze, a będzie tylko lepiej. Zresztą ulica i sama kamienica ma bardzo ciekawą historię. Architektami, czy nawet ówczesnymi deweloperami tej ulicy, było dwóch przedsiębiorców - Hugo Kindler oraz Gustav Kartmann. Prowadzili biznes w bardzo nowoczesnym stylu.

To znaczy?
Zorganizowali sobie wszystko, co było im potrzebne do budowy i sprzedaży mieszkań. Kiedy Poznań przestał być miastem-twierdzą, można było go rozbudowywać i ściągnąć nowych mieszkańców. Miasto miało trochę przypominać inne europejskie metropolie, takie jak np. Berlin. Wtedy panowie Hugo Kindler i Gustav Kartmann kupili w Poznaniu kilka działek – między innymi działki przy ulicy Działyńskich. W związku z tym, że chcieli budować sporo nowych budynków, potrzebowali budulca. Otworzyli cegielnię, której część budynków zachowała się na poznańskich szachtach (Świerczewo) do dziś. Co bardzo współczesne, zanim zaczęli budować, zrobili swoiste badania rynku. Wynikało z nich, że muszą budować kamienice w stylu wielkomiejskim i jako architekci doskonale wiedzieli, jak to zrobić. Ten styl widać doskonale w budynku przy ulicy Działyńskich 6. Imponująca jest jakość wykorzystanych materiałów.

Co zrobiło na Was największe wrażenie?
Kiedy skuliśmy tynki, okazało się, że cegły są w fantastycznym stanie. Są równe, nie są uzupełnione żadnymi innymi materiałami. Tu wszystko jest pod sznurek. Hugo Kindler i Gustav Kartmann budowali „na bogato i dla bogatych”. Pewnie dlatego kamienica zachowana jest w świetnym stanie. Mamy więc doskonały materiał, nad którym możemy teraz pracować. Przy pierwszym wejściu do kamienicy najbardziej ujęły nas piękne, przestronne, reprezentacyjne klatki schodowe i hole. Zrobiliśmy oczywiście wszystkie odkrywki, sprawdziliśmy oryginalne kolory, powstał program prac konserwatorskich, więc wizualizacje, które pokazujemy, przedstawiają faktycznie takie wnętrza, jak mogły one wyglądać kiedyś. I jak będą wyglądały po zakończeniu prac rewitalizacyjnych.

Jak będzie wyglądać kamienica po remoncie?
Rozebraliśmy już dach, będą nowe świetliki, zmieni się otoczenie, a kamienica będzie miała oryginalny wygląd zewnętrzny. Wprowadzimy sporo zmian w środku, ale wynikają one z potrzeb naszych klientów. Zawsze jest tak, że jeśli ktoś chce zamieszkać w kamienicy, to uwielbia to, że mieszkania są stare, mają duszę… Ale najlepiej, żeby jednak były we współczesnym standardzie. Chodzi na przykład o to, żeby było cicho, czyli żeby mieszkanie spełniało normy akustyczne, żeby było bezpiecznie. Po naszej stronie jest teraz wprowadzenie takich rozwiązań, żeby z jednej strony zachować możliwie jak najwięcej oryginalnych elementów, a z drugiej strony zapełnić przestrzeń nowoczesnymi rozwiązaniami.

Kamienica jest ogromna. Ile tam będzie mieszkań?
Tak, jest dość duża, ale będą w niej 44 mieszkania, więc zapewni to równocześnie mieszkańcom kameralność. W kamienicy są dwie klatki schodowe, jedna od ul. Działyńskich, a druga od Nowowiejskiego, i w obu budujemy już windy. Powstaną mieszkania o zróżnicowanym metrażu (od 29 m2 do 155 m2). Kilka większych lokali na pierwszym piętrze projektowaliśmy z myślą o kancelariach prawnych, bo wiadomo, że okolice ulicy Działyńskich i Młyńskiej to poznańska dzielnica sądowa. Powstanie też niesamowity apartament pod częściowo przeszkloną kopułą. To będzie niepowtarzalna rzadkość w Poznaniu dla amatorów nietuzinkowych przestrzeni.

Widziałam na wizualizacjach, że będzie też piękne podwórze.
Tak, ulica Działyńskich jest pięknie zadrzewiona i chcemy, by zagospodarowanie dziedzińca było kontynuacją zielonego charakteru ulicy. Pracownia architektoniczna, której powierzyliśmy projekt kamienicy, odpowiadała za projekt skweru przed Starym Browarem. Także są to projektanci, którzy doskonale czują miejską zieleń. Na dziedzińcu do minimum ograniczymy utwardzone powierzchnie, powstanie ogród wodny z urozmaiconymi nasadzeniami. Na ścianie oficyny powstanie ogród wertykalny. To będzie oaza w centrum miasta.

Dzięki takim inwestycjom ludzie coraz częściej chcą wracać do centrów miast?
Dzisiaj ze względu na remonty samo poruszanie się po centrum miasta jest bardzo kłopotliwe, ale wiemy, że kiedy się skończą, życie tu będzie bardzo wygodne. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mieszkania przy ulicy Działyńskich 6 to nie są mieszkania dla każdego. Kosztują one adekwatnie do pracy, którą przy nich wykonamy, i do materiałów, których będziemy używać. Gwarantujemy jednak, że nasi mieszkańcy będą zarabiać na zaoszczędzonym czasie, a wielu z nich może nawet nie potrzebować samochodu.

To nie jest jedyna kamienica, którą zajmujecie się w centrum Poznania.
Lada dzień uruchomimy sprzedaż mieszkań w oficynie kamienicy przy ul. Garbary 43. Znajdzie się w niej ok. 40 mieszkań. Te od zachodu będą miały świetny widok na miasto i zielone tarasy biurowca Za Bramką.

Czy na Garbarach też są takie duże mieszkania jak przy Działyńskich?
Nie. To inwestycja, w której naszym klientom zaoferujemy mieszkania jedno- i dwupokojowe, od 25 do 50 m2. Będą to kompaktowe mieszkania z balkonami w centrum miasta, dla dynamicznych, nowoczesnych młodych ludzi. Sama ulica Garbary zmienia się na lepsze i zyskać ma w najbliższych latach nowe oblicze. Już teraz uspokojony został ruch samochodowy, pojawi się więcej zieleni. Mamy nadzieję przyczynić się do zmiany tej ulicy, rewitalizując także sąsiednią kamienicę pod numerem 45. Z tym jednak czekamy na uchwalenie miejscowego planu dla Starego Miasta, by móc wpisać się w jego założenia.

Kolejna, stosunkowo nowa inwestycja, to kompleks budynków po dawnym szpitalu przy ulicy Krysiewicza.
Ach, Krysiewicza to całkiem poważny nabytek i naprawdę duże wyzwanie! Kompleks składa się z budynków zabytkowych, objętych ochroną konserwatorską, oraz tych dobudowanych współcześnie, które nie mają wartości architektonicznej. Jesteśmy na samym początku drogi, pracujemy nad koncepcją, robimy wstępne odwierty geologiczne. Chcemy, by powstały tam zarówno przestrzenie biurowe, jak i mieszkania. Jak już wspomniałem, część budynków jest zabytkowa, więc ściśle współpracujemy przy ich rewitalizacji z Miejskim Konserwatorem Zabytków. Bardzo nas cieszy, że dla większości elementów tego kompleksu udaje nam się znaleźć wspólne kompromisowe rozwiązania. Chcemy, aby nasze miasto także w tym miejscy było piękne. Cała ulica jest dziś połączeniem nowoczesnej zabudowy z historyczną tkanką miasta. Taki będzie też nasz kompleks. Pod całością planowany jest parking podziemny, a nad nim przyjazna mieszkańcom przestrzeń z zielenią.

Z okien kamienicy, w której teraz rozmawiamy, widać natomiast inny budynek. To kamienica przy ulicy Szymańskiego, to też Wasz budynek...
To kamienica z końca XIX wieku, którą na razie przygotowujemy do prac remontowych, ale sprzedaż mieszkań rozpoczniemy już, mam nadzieję, w marcu. W kamienicy przy ulicy Szymańskiego 6 klienci będą mogli kupić dwupokojowe mieszkania, oczywiście dla wygody mieszkańców powstanie winda. Od południa okna tej kamienicy wychodzą na kompleks Krysiewicza, o którym mówiłem przed chwilą. Mieszkania na poziomie zero będą miały kameralne tarasy. To jest zupełnie wyjątkowe, jeśli chodzi o mieszkania w ścisłym centrum Poznania – być w centrum, a jednocześnie w takiej oazie spokoju! Od północy mamy widok na ul. Wysoką i plac Wiosny Ludów. Po prostu ścisłe centrum Poznania.

Nie boicie się współpracy z konserwatorem zabytków przy tych wszystkich pięknych kamienicach?
Wręcz przeciwnie, tak jak mówiłem, ta współpraca nas cieszy! Przecież razem gramy do tej samej bramki, chcemy, żeby to, co cenne w architekturze Poznania, pozostało nienaruszone i zachowane dla kolejnych pokoleń. To oczywiście oznacza trochę większe nakłady, ale wiemy, że w zamian możemy liczyć na zrozumienie, kiedy wnioskujemy o wprowadzenie do zabytkowych budynków drobnych zmian, które są wymogiem dzisiejszych czasów, jak windy, klimatyzacja czy adaptacja poddaszy.

Sam jestem z wykształcenia historykiem, więc mam ogromną wrażliwość na zachowanie historycznych elementów i ratowanie zabytków. Oczywiście jesteśmy firmą inwestycyjną, więc koniec końców zależy nam na sprzedaży wyremontowanych mieszkań, ale mogę potwierdzić, że można połączyć potrzeby inwestora i pasjonata historii.

Jak się czujecie z tym, że odmieniacie centrum Poznania?
Możemy pochwalić się wieloma udanymi i docenianymi modernizacjami w Poznaniu. I fakt, te realizacje dają nam szczególną satysfakcję! Kamienica, w której znajdujemy się obecnie, czyli kamienica Wicherkiewiczów przy ul. Św. Marcin 11, to nasza i naszego generalnego wykonawcy – firmy SOLTBAU – wizytówka. Teraz cieszymy się, że będziemy mogli odmienić kolejny fragment miasta, czyli ulicę Działyńskich. Mamy nadzieję, że zapoczątkujemy zmiany, dzięki którym ta ulica wróci do swojej świetności i stanie się jedną z wizytówek Poznania. W naszej kamienicy jest też miejsce na gastronomię. Odrzucamy oferty zrobienia w tym miejscu sklepu. Chcemy, żeby było to miejsce, w którym będzie można zjeść śniadanie, wypić kawę, zjeść ciasto. Taki lokal… może w stylu nowojorskim? Kawiarnia będzie na pewno bliska naszemu sercu, bo wszyscy w firmie jesteśmy kawoszami.

Czyli lubicie dobrą kawę i stare kamienice.
Zdecydowanie. Trzeba przyznać, że nasi wykonawcy, którzy realizują też nasze inwestycje deweloperskie, zawsze z wielką radością przyjmują rozpoczęcie prac przy rewitalizacjach kamienic. To wymagające doświadczenia i uwagi inwestycje, a zaczynając prace, trzeba być gotowym na wiele niespodzianek, ale też odkrywanie skrywanych przez te budynki tajemnic!

#materiałpromocyjny