Najnowszy numer SUKCESU już dostępny 🌞 Sukces po poznańsku to najpopularniejszy magazyn lifestylowy o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Przypadki miłosne

06.10.2022 13:05:36

Podziel się

Violetta Nowacka, znana poznańska psycholożka, i Ania Skoczek, dziennikarka z 20-letnim stażem. Poznały się podczas jednego z wywiadów w „Gazecie poznańskiej” i tak rozmawiając między sobą o relacjach, życiu i tym, co nas dotyka, uznały, że właśnie te rozmowy działają na nie jak terapia. Dziś pokazują, że z każdej traumy można wyjść, podpowiadają, jak rozpoznać narcyza i oszusta, pokazują, że prawdziwa miłość istnieje i zachęcają do tego, by się nie poddawać. Ich podcast „Przypadki miłosne” odsłuchały już tysiące ludzi. Wszystko podane w lekkiej i przystępnej formie, której aż chce się słuchać.

ROZMAWIA: Joanna Małecka
ZDJĘCIE: Katarzyna Wołyniak

Przypadki miłosne. Co kryje się pod tą nazwą?
Violetta Nowacka: W mojej ocenie to ciekawy projekt, swego rodzaju mariaż psycholożki z dziennikarką, koleżanek, które postanowiły zrobić zupełnie coś nowego, czyli potraktować psychologię trochę na wesoło. To podcast o relacjach podany w lekkiej, użytkowej formie, której chce się słuchać.

Anna Skoczek: Nie chcemy mówić językiem naukowym, tylko zrozumiałym dla każdego.

VN: Nie mówimy teoriami, koncepcjami osobowości, których uczą psychologów na uniwersytetach. Zresztą psychologicznych podcastów jest sporo, a my chciałyśmy zrobić to inaczej. Formuła wygląda tak, że Ania – dziennikarka, pyta, a ja – psycholog, odpowiadam (śmiech).

AS: Dzięki temu zyskujemy rozmowę dwóch kobiet o życiu, związkach, facetach, miłości, relacjach. Muszę przyznać, że zadaję czasami takie pytania, że Viola łapie się za głowę (śmiech). A ja po prostu chcę wiedzieć, podobnie jak nasi słuchacze.

Skąd pomysł na ten podcast?
AS: Poznałyśmy się wiele lat temu, kiedy Violetta wypowiadała się jako ekspert do jednego z moich artykułów. Kontynuowałyśmy naszą znajomość i wiele razy rozmawiałyśmy o przypadkach miłosnych z naszego życia, życia znajomych, przyjaciół.

VN: W końcu Ania postanowiła, że trzeba coś z tymi rozmowami zrobić. Że te rozmowy mogą komuś pomóc, tak jak pomogły nam. Tak powstał nasz podcast. Przeniosłyśmy więc nasze rozmowy do sieci i dziś słuchają nas kobiety i mężczyźni.

Czyli to był doskonały pomysł?
VN: Tak. I wbrew pozorom i lekkiemu przekazowi poruszamy tam naprawdę trudne tematy, bliskie każdemu z nas z pewną puentą, która skłania do przemyśleń. I zawsze zostawiamy furtkę naszym słuchaczom, żeby zastanowić się nad swoim życiem. Dbam o to, żeby w „Przypadkach miłosnych” był wątek merytoryczny, który pomoże poradzić sobie z problemem, o którym rozmawiamy.

Piszą do Was słuchacze?
AS: Bardzo często. Cieszymy się, że zadają pytania, sugerują tematy kolejnych rozmów, dziękują za poruszane wątki, które bezpośrednio ich dotyczą. Dziękują, że znajdują odpowiedź na swoje pytania, rozwiązanie swoich problemów.

VS: Cały cykl zaczęłyśmy od klasyki, czyli romantycznych związków damsko-męskich. Potem rozszerzałyśmy każdy wątek.

AS: W jednym z ostatnich odcinków omawiałyśmy przypadek narcyza w związku i w trakcie rozmowy okazało się, że osobowość narcystyczna może pojawiać się także w przypadku rodziców czy szefa. Rozmawiamy też o traumach, o stracie i tym, jak sobie z nią radzić, o tym, jak ustrzec się przed oszustem, który wydaje się facetem marzeń, a potem nas od siebie uzależnia. Jest tego całe mnóstwo.

VN: Mówimy o miłości rozumianej w szeroki sposób jako nie tylko związek, ale bliska relacja.

W jaki sposób dobieracie tematy?
AS:
Wszystkie scenariusze pisze życie.

VS: Muszę dodać, że pomimo tego, że mamy listę tematów, które chcemy poruszyć, nie zawsze mamy na to siłę czy nastrój. Tak było w przypadku narcyza – temat jest trudny i bolesny, a żeby o nim rozmawiać, trzeba mieć otwarty umysł i serce. Podobnie było z psychofagiem. Też musiał poczekać na lepszy moment.

Czy mężczyźni Was słuchają?
AS: Oczywiście! I wytykają nam, że ciągle o nich rozmawiamy (śmiech).

VN: Myślę, że dla mężczyzn jest to wspaniała lekcja poznania nas, kobiet. I przez słuchanie babskiego punktu widzenia może będą potrafili bardziej nas zrozumieć. Chcemy ich zaciekawiać.

Czy przypadki miłosne powstają też w oparciu o Wasze doświadczenia?
VN: Jak najbardziej. Fajne jest to, że możemy przeanalizować swój przypadek i przerobić pewnego rodzaju lekcję. To niesamowicie oczyszcza.

Czy to jest taka Wasza terapia?
AS: Tak. Były takie momenty, że kończyłyśmy nagranie, otwierałyśmy wino i wyliczałyśmy, co udało nam się przerobić. To jest niesamowite. Dlatego zachęcamy kobiety do tego, by nie wstydzić się i rozmawiać ze sobą, nawet jeśli popełnimy największą życiową głupotę. Nikt bardziej nas nie zrozumie niż druga kobieta.

VN: Lub terapeuta, którego również nie należy się wstydzić. Psycholog naprawdę potrafi pomóc w wielu sprawach. Zachęcamy też, poprzez ten podcast, żeby korzystać z pomocy psychologicznej i nie bać się tego.

Dlaczego podcast emitujecie w piątki?
AS: Chcemy dać ludziom trochę rozrywki i przemyśleń na weekend, kiedy mamy na to czas. Pamiętam, kiedy zmontowałam pierwszy podcast i zastanawiałam się, co będzie, kiedy go opublikuję. Siedziałam przy komputerze zestresowana, w końcu kliknęłam „opublikuj” i zamarłam.

I co się stało?
AS: Wyobraź sobie, że nic (śmiech). Po kilku tygodniach miałyśmy już pierwsze wiadomości od słuchaczek, zaczęła się dyskusja. Dzisiaj po godzinie od opublikowania podcastu mamy nawet 100 odsłuchań. Bardzo się z tego cieszymy.

Gdzie można Was posłuchać?
AS: Na Spotify, Anchor, Google Podcasts, iTunes, YouTube. Wszystkie informacje o nas znajdziecie na naszym profilu na Facebooku „Przypadki miłosne”.

Po co Wam ten podcast?
AS: Od początku pomyślałyśmy, że skoro rozmawiamy w swoim gronie o tym, co nas dotyka, o relacjach i o facetach, to fajnie byłoby coś z tym zrobić. Podcast to jedno, ale chciałybyśmy napisać taki poradnik dla kobiet, w którym zebrałybyśmy te wszystkie rozmowy i zbudowały książkę o życiu, o przypadkach w oparciu o konkretne przykłady, porady. Nie ma na rynku takiej książki, więc mamy nadzieję, że to się uda.

VN: Poradnik oparty na ludzkich doświadczeniach, napisany w prosty i zrozumiały sposób, dla każdego.

Trzymam kciuki.
Dziękujemy.

Posłuchaj podcastu na YT >> kliknij