Motywowanie przez podróżowanie
Chyba każdemu z nas podróże kojarzą się z przyjemnością, pozytywnymi wrażeniami i emocjami. Ale czy tylko? Jak można wykorzystać je do promocji własnej firmy? Zacznijmy więc od początku. „Turystyka motywacyjna” czy też jej angielski odpowiednik „incetive travel” to potężne i cenione w na całym świecie narzędzie motywowania i nagradzania. Kogo? Pracowników, klientów i partnerów biznesowych. Za co? Za ich zaangażowanie w rozwój firmy, za wyniki sprzedażowe czy też za lojalność w trudnych sytuacjach. Celem turystyki motywacyjnej jest również integracja zespołów i wzmacnianie więzi między uczestnikami wyprawy, co w prostej linii prowadzi do lepszej współpracy.
TEKST i ZDJĘCIA: Anna Nowotna-Nadziejko
Jeśli opierać się na przysłowiowej zasadzie „kija i marchewki”, to motywowanie przez podróżowanie oznacza najczęściej – i na szczęście – ten pyszny, pomarańczowy kąsek. Nagrody w postaci podróży otrzymują ci, którzy postarali się o nią w danym procesie: osiągnęli konkretny wynik sprzedażowy lub zrealizowali projekt w określonym czasie. Motywacja to niemała, a z każdym małym krokiem, który zbliża do sukcesu, można dorzucać kolejną rzecz do walizki, która pojedzie z nami w podróż.
Czy to ma sens? Jak to działa na świecie?
Z naszego punktu widzenia, choć incentive travel nie jest pieniężnym sposobem wynagradzania, to cieszy się ogromną popularnością. Wskazują na to badania, wykonane przez SITE Foundation.
- 70% ankietowanych uważa, że nagrody w postaci podróży to bardzo motywujące narzędzia wpływania pracodawcy na pracownika lub klienta.
- Tylko w 2016 roku polskie firmy wydały na tego typu działania aż pół miliarda złotych.
- Nasi klienci twierdzą, że nie zorganizowaliby samodzielnie takiego wyjazdu, jednocześnie wskazując, że dostarczył im wielu pozytywnych emocji.
- 87% ankietowanych czuje się docenionych dzięki turystyce motywacyjnej.
Nie ma w tym nic dziwnego. Uczestnicy naszych wyjazdów uwielbiają podróżować, zarówno w obrębie własnego kraju, jak i poza nim. W pakiecie z pobytem w dobrym hotelu dostają nietypowe i często zaskakujące atrakcje oraz moc pozytywnych emocji.
Jak wynagrodzić, żeby było wyjątkowo?
Przedsiębiorcy, którzy współpracują z naszym biurem, mierzą się z bardzo podobnym dylematem: „Pani Aniu, mamy grupę osób, których wysiłek chcemy docenić. Chcemy im podziękować! Jednak wiemy, że ekskluzywny gadżet czy bonus finansowy to coś, co sami mogą sobie zapewnić. Chcemy takiej nagrody, która będzie żywym wspomnieniem i gwarancją takich emocji, które zostaną z nimi już na zawsze!”.
Turystyka biznesowa jest odpowiedzią na taki właśnie dylemat. Tu mamy cały wachlarz możliwości, który rozwijamy z chwilą poznania potrzeb firmy i docelowej grupy uczestników.
Kogo warto zabrać w taką podróż?
Z naszego doświadczenia, a działamy w branży ponad 15 lat, wynika, że motywowanie przez podróżowanie zadziała w przypadku kilku różnych grup i można je wykorzystać jako narzędzie marketingu bezpośredniego.
Klienci B2B
Budowanie lojalności wśród klientów B2B to dla wielu firm „być albo nie być”. Nie zawsze jednak jest to proste, skoro w prawie wszystkich nagrodach rzeczowych i voucherach, np. za zrealizowanie budżetu zakupowego, brakuje… elementu osobistego docenienia. Ma to znaczenie wtedy, gdy zależy nam na lojalności konkretnej osoby z danej firmy lub konkretnej grupy osób. Często się to łączy, incentive travel kierowane jest bowiem do grupy konkretnych osób – opiekunów, handlowców, kadry kierowniczej. Perspektywa wspólnego wyjazdu i imprezy integracyjnej w pięknych okolicznościach przyrody działa naprawdę motywująco! O ile oczywiście jest przygotowana z należytą uwagą i dopasowana do wymagań grupy docelowej.
Pracownicy
Tu mechanizm jest dość prosty: za zaangażowanie w pracę jest atrakcyjna nagroda. Doskonale działa też element wzajemnej motywacji, gdy okazuje się, że nagroda przysługuje za cel zespołowy. Rodzi się wówczas lojalność i jeszcze większa współpraca pomiędzy członkami danego zespołu.
Ile to kosztuje?
Czy tysiące złotych to opłacalny wydatek w stosunku do tego, co można zyskać? Możemy myśleć wyłącznie przez pryzmat kosztów i na tym się zatrzymać. My jednak zachęcamy do przyjrzenia się tej formie nagradzania przez pryzmat korzyści! Nasze doświadczenia pokazują bowiem, że wydatki firm zwracają się z wielokrotnością, a dowodem jest fakt, że nasi klienci wracają do nas po kolejne wyjazdy. Przykładowo, wyjazd do Gruzji, Portugalii czy Barcelony to koszt około 5 tysięcy złotych za osobę, Wietnam – 7 tysięcy, a USA – od 10 tysięcy złotych.
Co można zyskać, wykorzystując turystykę we własnym biznesie?
Oto kilka konkretnych korzyści:
- Szansa na budowanie długofalowych i mniej formalnych relacji, co przekłada się na jakość pracy.
- Pojawia się coraz więcej dobrych skojarzeń z firmą, która – całkiem przy okazji – realizuje swoje cele biznesowe.
- Wzrasta poczucie przynależności do firmy oraz lojalność wobec niej.
- Pojawia się szansa na wykorzystanie danej podróży jako działanie CSR, jeśli tylko wpleciony w nią będzie szczytny cel