Witamy w MAJU! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury e-wydania najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Podpoznańska Skandynawia

Podziel się

Jest takie miejsce, zaledwie pół godziny od centrum Poznania, gdzie możemy poczuć się, jak w Skandynawii. Osiedle Nowe Koninko, Świerkowa Polana, Nowina 2, przenoszą nas do kompletnie innego świata. – Duch skandynawski wywodzi się z naszej fascynacji tym regionem. Oprócz architektury zbliża nas również filozofia mieszkania – tłumaczy Piotr Swoboda, prezes firmy Skaland. – Skandynawowie doceniają przede wszystkim prostotę i funkcjonalność. Wychodzą z prostego założenia, że architektura nie może przeszkadzać otoczeniu. Musi stanowić tło albo być jego uzupełnieniem. To nam się podoba, to jest nasz kierunek.

ROZMAWIA: Anna Skoczek
ZDJĘCIA I WIZUALIZACJE: Skaland
[współpraca reklamowa]

Rozmawiamy w siedzibie firmy, która znajduje się na jednym z pierwszych osiedli zrealizowanych przez Skaland. Dziś aż trudno uwierzyć, że od budowy tych domów minęło już kilkanaście lat. Osiedle Koninko jest zadbane, czyste i mówiąc wprost – pachnie nowością…
Piotr Swoboda: Dopiero po latach widać, że nasze osiedla pięknie się starzeją, ale myślę, że jest to głównie zasługa mieszkańców i im należą się podziękowania. Dbają zarówno o swoje domy, jak i najbliższe otoczenie. Towarzystwo przypomina jedną dużą rodzinę, wymieniają się spostrzeżeniami, wykonawcami, pomysłami, składają się na wspólne cele, bardzo fajna inicjatywa. Pierwsze domy na osiedlu Nowe Koninko powstały w 2010 r. – charakterystyczne stodoły z elementami ręcznie wyrabianej cegły miały nawiązać zarówno do historii samego Koninka i zabytkowego folwarku z pięknymi stajniami z początku XIX wieku, jak i właśnie do skandynawskiego prostego wzornictwa.

Co zmieniło się przez ostatnie 14 lat?
Na pewno potrzeby mieszkańców i ceny nieruchomości. W 2010 roku klienci decydowali się na zakup wolno stojących domów jednorodzinnych, bo było ich na nie stać, rynek wyglądał zupełnie inaczej. Domy jednorodzinne były w przystępnych cenach. Zrealizowaliśmy w takiej konwencji parę ładnych kompleksów mieszkaniowych na terenie gm. Kórnik. Osiedle Sosnowe, Świerkowa Polana, Nowe Koninko, Nowina 1 i 2 itd.

Obecnie, patrząc na sytuację gospodarczą kraju, galopującą inflację, rosnące ceny nieruchomości, ciężko sobie pozwolić na taki luksus. Dzisiaj przedmieścia to przede wszystkim domy szeregowe, bliźniacze, a także rozwijające się od niedawna budownictwo wielorodzinne, które jest alternatywą dla rynku poznańskiego, chociażby ze względu na świetną komunikację i szybki dojazd do Poznania. Największą popularnością cieszą się oczywiście najmniejsze mieszkania dwupokojowe, ale większe lokale 60-80 m2, zwłaszcza z tarasami czy ogródkami, też znajdują swoich odbiorców. Nasze ostatnie inwestycje w Skórzewie czy Grodzisku Wlkp., to już głównie budownictwo wielorodzinne.

Zanim weszłam do biura, pospacerowałam po okolicy i zafascynowało mnie to, że jestem na osiedlu domów jednorodzinnych, ale idąc w kierunku niewielkiego, tajemniczego przejścia między domami, okazuje się, że mamy tam coś w rodzaju parku nad rzeczką.
Zawsze przy realizacji kompleksów mieszkaniowych staramy się wygospodarować jak najwięcej przestrzeni wspólnej dla mieszkańców. Tu, w Koninku, to miejsce jest wyjątkowe, ponieważ znajduje się wśród starodrzewu, nad rzeką Głuszyną. Obok jest też plac zabaw dla dzieci i miejsce na grilla, można wyjść z domu, usiąść na ławce, popatrzeć w wodę i się zrelaksować.

Ale po co, skoro każdy ma tu swój ogródek?
Nie wszyscy mają ogródki, część mieszkań na wyższych kondygnacjach ma duże tarasy, ale myślę, że mimo to każdy, kto decyduje się na mieszkanie za miastem, docenia przestrzeń i okalającą przyrodę, której w gminie Kórnik nie brakuje. Oprócz historycznych miejsc, Zamku w Kórniku czy Pałacu w Rogalinie, mamy tu piękne jeziora, lasy, wspaniałe ścieżki spacerowe, trasy rowerowe. Bliskość natury i wpisanie osiedli w to otoczenie jest częścią skandynawskiej filozofii, ale również definiuje nasze spojrzenie na inwestycje.

A jak wpływa ona na architekturę?
To kwestia pewnego balansu. Nasze domy i mieszkania raczej nie są zbyt duże, ale posiadają niesamowitą przestrzeń funkcjonalną. Wyróżnia je zawsze prosta zwarta bryła, bez zbędnych udziwnień i krzykliwych kolorów. Elewacje z elementami naturalnego drewna, cegły czy kamienia niczego nie udają. Wychodzimy z prostego założenia, że to, co naturalne, jest ponadczasowe i nawet jeśli po latach straci swój naturalny blask, to jest prawdziwe, nie sztuczne. Mieszkania są jasne, mają przestronne salony z tarasami, aneksy kuchenne w zależności od wielkości od dwóch, do nawet czterech sypialni, miejsca na garderoby, pomieszczenia gospodarcze, których zawsze brakuje, wiaty garażowe na samochód itd.

To również kwestia ceny?
Zdecydowanie. Potrzeby mieszkaniowe w Polsce są nadal ogromne i konieczne jest tworzenie odpowiednich instrumentów finansowych, które umożliwią Polakom zakup mieszkań i realizacji życiowych planów. Dziś klienci poszukują mieszkań i domów na przedmieściach ze względu na niższą cenę, która, mam wrażenie, nie uległa tak znaczącym podwyżkom jak w samym mieście. Oferta mieszkaniowa w podpoznańskich gminach stanowi wciąż alternatywę. Należy jednak pamiętać, że potrzeby mieszkańców na przedmieściach są takie same jak w mieście. Wymagania klientów są coraz większe. Chodzi przede wszystkim o dostęp do podstawowej infrastruktury.

Drogi, szkoły, punkty handlowe, kulturę?
Dokładnie tak. Widać to choćby na przykładzie gminy Kórnik, na terenie której się znajdujemy. W ostatnich latach powstały tu nowe publiczne placówki przedszkolne, wybudowano nową Szkołę Podstawową w Kamionkach, a kolejna jest planowana w samym Kórniku. Brakuje jeszcze cały czas sklepów, restauracji, punktów usługowych, miejsc rekreacji, ale przy tak szybkim rozwoju mieszkalnictwa nastąpi to w niedługim czasie. Myślę, że społeczności podmiejskie powinny mieć pełen dostęp do niezbędnej infrastruktury i usług, także biurowych, rynku pracy, co spowodowałoby, że przestałyby pełnić rolę tylko tzw. sypialni.

W Europie Zachodniej większość społeczeństwa wybierając do życia daną dzielnicę aglomeracji, tak naprawdę w niej funkcjonuje, nie potrzebuje się przemieszczać, bo wszystko ma w zasięgu ręki. Dzięki temu zyskuje czas, mieszkańcy nie stoją w korkach, dowożąc dzieci na drugi koniec miasta itd.

Taki będzie kierunek?
Jestem o tym przekonany, że rozwój gmin ościennych Poznania jest przyszłością. My również jako Skaland włączamy się w uzupełnianie infrastruktury. Nie chodzi tylko o budowę osiedli, realizujemy też przedszkola, obiekty handlowo-usługowe.

Czyli skandynawski rys jest ponadczasowy?
Nie wiem, co to znaczy. Natomiast uważam, że dobra architektura zawsze jest ponadczasowa! Trendy mijają, a dobry projekt zawsze się obroni. Nasze hasło to: „budujemy, słuchając uważnie” i to nie jest przypadek. Każda nasza kolejna inwestycja jest bogatsza o doświadczenie zdobyte przy poprzednich realizacjach. Dom to rodzina, emocje, wspomnienia, miejsce spędzania wspólnego czasu i dobrych powrotów.