Ale jakie zmarszczki?
27.05.2019 12:00:00
Mimiczne, grawitacyjne, posłoneczne czy senne, twarzy, szyi lub dekoltu – ze wszystkimi typami zmarszczek można się zaprzyjaźnić. Jeśli jednak między wami nie zaiskrzy, a niechęć do nich przerodzi się w obsesję, to wiedz, że możesz się z nimi uporać, szczególnie, gdy wasza znajomość jest w początkowej fazie.
TEKST: Magdalena Daraszkiewicz, Katarzyna Smolak, ESTHETIC – Studio Kosmetyki Profesjonalnej
Trendy kilku ostatnich lat, w których celebrytki pozują bez makijażu i retuszu, a gwiazdy po 60-tce mówią o godnym starzeniu się i akceptacji swojego wieku, przekonują, że zmarszczki, zwłaszcza te mimiczne, można pokochać. Tyle że każdy z nas jest inny i bywa, że z trudem akceptuje w sobie zmiany, nawet te w opinii mediów modne. Więc jeśli właśnie Ty należysz do grona osób chcących zatrzymać czas, wiedz, że poza skalpelem w gabinecie chirurgii plastycznej, jest jeszcze wiele przyjaznych zabiegów, które wykonać można w gabinetach kosmetycznych. Najpierw jednak zacznij od siebie i zweryfikuj higienę swojego życia.
Czego unikać, by zmarszczki unikały nas?
W pierwszej kolejności stroń od promieni słonecznych. To właśnie one w głównej mierze są sprzymierzeńcami zmarszczek. Szczerze mówiąc w tym przypadku sam krem z filtrem nie wystarczy. Jeśli masz opcję, zwyczajnie pozostań w cieniu.
Równie dramatyczne w skutkach dla stanu Twojej skóry będą palenie papierosów, zła dieta i brak snu. Eureka? Niezupełnie, ale w przypadku zmarszczek podstawa. Jeśli więc chcesz wesprzeć skuteczność zabiegów w gabinecie kosmetycznym, uzbrój swą codzienną dietę w produkty bogate w kwasy omega, czyli tłuste ryby, oleje roślinne, orzechy, awokado i pestki. Śpij 7–8 godzin na dobę, a zamiast palenia – idź na spacer, poćwicz, potańcz.
Wszystkie wyżej wskazane czynności przyczynią się do ograniczenia powstawania wolnych rodników, które w największym stopniu decydują o starzeniu się nie tylko naszej skóry, ale całego organizmu.
Wyproś je, ale w białych rękawiczkach.
Co to oznacza? Otóż w przypadku płytszych zmarszczek, jak już wspomniane zostało na samym początku, nie ma konieczności uruchamiania bardziej inwazyjnych zabiegów.
Level 1
Można skoncentrować się na delikatnych kuracjach, wśród których na pierwszym miejscu listy będą peelingi chemiczne z działaniem złuszczającym. Dzięki pogrubieniu warstwy rogowej, zmniejsza się parowanie wody z naskórka.
Peeling chemiczny, a w szczególności PRX T33, stymuluje też fibroblasty produkujące kwas hialuronowy. Efekt końcowy to dobrze napięta, odżywiona i nawilżona skóra. Spośród kwasów nawilżających warto również wspomnieć o kwasie mlekowym i azelainowym.
Level 2
Kolejny na liście jest zabieg mikronakłuwania, czyli kontrolowanego dziurkowania skóry przy pomocy wibrujących mikroigieł. Działając w ten sposób na naskórek i skórę właściwą, igły uszkadzają stare komórki i stymulują syntezę nowych, z namnożonymi przy okazji kolagenem i elastyną. Dzięki mikronakłuwaniu możemy również dostarczyć w głąb skóry więcej substancji aktywnych, dlatego przed zabiegiem nakładamy serum z czynnikami wzrostu czy nawilżające. Można również przed mikronakłuwaniem potraktować skórę wyżej wspomnianym PRX T33. Samo nakłuwanie jest już zbawienne, bezpieczne, bezbolesne, nie powoduje siniaków, a w połączeniu z preparatami to po prostu petarda.
Level 3
Kolejnym poziomem walki ze zmarszczkami mogą być mezoterapia igłowa i osocze bogatopłytkowe, czyli tzw. wampirzy lifting.
Pierwszy z nich – mezoterapia igłowa – jest pogromcą drobnych zmarszczek, a i z tymi głębszymi nieźle sobie poradzi. Dzięki tej metodzie w niechirurgiczny sposób można poprawić kondycję skóry uelastyczniając ją, wzmacniając naczynia krwionośne i usuwając z komórek substancje toksyczne. Mezoterapia igłowa polega na ostrzykiwaniu odpowiednimi preparatami skóry twarzy, szyi, dekoltu oraz poszczególnych obszarów ciała. Dzięki tej technice można wprowadzić substancje aktywne, omijając barierę naskórkową, przez którą nie przenika większość powszechnie dostępnych kosmetyków. Już sam proces nakłuwania wpływa korzystnie na przebudowę skóry, a odpowiednie kombinacje substancji aktywnych pozwalają uzyskać rewelacyjne efekty w krótkim czasie.
Osocze bogatopłytkowe otrzymuje się w procesie odwirowania z wcześniej pobranej krwi pacjenta. W ten sposób uzyskuje się sterylny koncentrat bogaty w płytki krwi (trombocyty) zawieszone w osoczu. To ich siła pozwala uwolnić czynniki wzrostu i regenerować tkanki, a także stymulować fibroblasty do tworzenia nowego kolagenu. Trombocyty wspomagają proces tworzenia naczyń krwionośnych oraz aktywują komórki macierzyste. Rezultat to widoczne wygładzenie bruzd i zmarszczek oraz wzrost napięcia i elastyczności skóry.
Co jeśli twoje zmarszczki są na tyle zaawansowane, że wyżej wymienione zabiegi mogą im nie podołać? Nie martw się, już za miesiąc, w kolejnym wydaniu „Sukcesu po Poznańsku”, opowiemy o zabiegach do zadań specjalnych, czyli takich, które z pewnością pomogą Ci w walce z głębszymi zmarszczkami.