Najnowszy numer SUKCESU już dostępny 🌞 Sukces po poznańsku to najpopularniejszy magazyn lifestylowy o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Błękitne ukojenie

11.07.2018 12:00:00

Podziel się

Naładowanie akumulatorów w tydzień jest możliwe! Idealnie sprawdzi się w tym przypadku wypoczynek na greckiej wyspie Zakynthos. Z Poznania dolecimy tam czarterem. O popularności tego kierunku świadczy fakt, że w tym roku loty na tą urokliwą grecką wyspę zorganizowało aż osiem biur podróży.

TEKST I ZDJĘCIA: Anna Skoczek

Zakynthos to kierunek dla ludzi, którzy marzą o wypoczynku. Wyspa jest niewielka, nie ma na niej też zbyt wielu atrakcji turystycznych. Dlaczego? Częściowo jest to spowodowane trzęsieniem ziemi, do którego doszło w sierpniu 1953 roku. Wówczas zniszczonych zostało niemal 90 procent budynków na wyspie. Od tego czasu spora część mieszkańców uciekła z Zakythos, a ci którzy pozostali odbudowali ją właściwie od podstaw. Mimo tej tragicznej historii Grecy stworzyli tam idealne warunki dla turystów. Na wyspie nie brakuje punktów widokowych, z których rozpościerają się zapierające wręcz dech w piersi, widoki.

Miękkie lądowanie

Lot z Poznania nie jest męczący, bo trwa około dwóch i pół godziny. Spod lotniska w Zante regularnie i w miarę punktualnie odjeżdżają autobusy komunikacji publicznej. Jadąc do wybranej miejscowości warto też zapytać o cenę dowozu taksówkarza. Ceny nie zwalają z nóg, bo wyspa jest na niewielka, a podróż samochodem na pewno będzie szybsza i bardziej komfortowa. Po dotarciu na miejsce docelowe, warto od razu zarezerwować sobie auto. W sezonie turystycznym ruch w wypożyczalniach jest spory, a po kilku dnia leżenia na plaży warto przejechać się po okolicach i zwiedzić Zakynthos od tej trochę mniej turystycznej strony. Wynajem małego samochodu to koszt ok. 50 euro za dobę. Niestety w pełni sezonu negocjacje nie mają szansy powodzenia, ale już w trakcie wakacji we wrześniu można spróbować zejść z ceny. Nie bez znaczenia jest tutaj jednak fakt, że jeśli dobrze zaplanujemy sobie wycieczkę, to wyspę i jej najważniejsze atrakcje można zwiedzić w ciągu jednego dnia.

Ceny dla poznaniaków

Rozglądając się za noclegiem nie musimy obawiać się zabójczych cen. Nawet w środku sezonu można znaleźć dwuosobowy pokój, za który zapłacimy ok. 220 złotych za dobę. Obiady i napoje w tawernach też nie zrujnują budżetu, a śniadania czy kolacje można zorganizować sobie indywidualnie robiąc zakupy w marketach, czy też kupując lokalne produkty na straganach. Koszt, na który trzeba się przygotować, to opłata za leżaki. W zależności od lokalizacji trzeba za nie zapłacić od 1 do 3 euro. Ale na takim wykupionym miejscu nad kryształową wodą i przy piaszczystej plaży można spędzić cały dzień. Sącząc kawę lub zimne napoje w zacienionym miejscu, z doskonałym widokiem wszystkie problemy wydają się mniej ważne. Do tego dochodzą jeszcze przyjemne podmuchy wiatru, który jest nieodłącznym elementem urlopu na każdej wyspie. Woda w Morzu Jońskim okalającym wyspę ma przyjemną temperaturę, a jej kolor jest przejrzyście lazurowy. Czy to nie są idealne warunki do wypoczynku?

Atrakcje i widoki

Ale nawet najbardziej leniwy turysta w końcu znudzi się błogim wypoczynkiem. Wówczas można skorzystać z wielu dostępnych na wyspie atrakcji. Warto zapłacić ok. 20 euro za wycieczkę statkiem do Błękitnych Grot. Na północnym wybrzeżu ciągną się jaskinie wypełnione krystalicznie czystą wodą. Jaskinie zostały wydrążone przez fale i z większością grot wiążą się legendy. Błękitne Groty razem z Zatoką Wraku są głównymi atrakcjami wyspy i będąc na Zakynthos po prostu trzeba je zaobaczyć. Wspomniana wcześniej zatoka wraku jest również bardzo interesującym miejscem, chociaż w sezonie trzeba przygotować się na to, że jest oblężona przez turystów. Shipwreck, czy też zatoka przemytników, to atrakcja stosunkowo młoda. Jej historia zaczyna się dopiero w 1982 roku, kiedy to w trakcie ucieczki przed grecką marynarką wojenną, rozbił się tam statek z kontrabandą. Podobno przemycano nim głównie papierosy. Po katastrofie statek przeleżał tam kilka lat, a z przemycanego towaru korzystali w tym czasie mieszkańcy wyspy. Po latach statek zardzewiał i dziś oglądają go turyści z całego świata. Do plaży, na której się znajduje nie ma dojścia z lądu, więc z bliska można obejrzeć ją jedynie dopływając od strony morza. Zatokę można obejrzeć również z platformy widokowej, która znajduje się na szczycie klifu. To jeden z kilku punktów widokowych rozmieszczonych na wyspie. Warto odwiedzić je wszystkie, chociaż należy liczyć się z tym, że część z nich to tawerny, do których wejdziemy dopiero po rozmowie z obsługą, w której zagwarantujemy złożenie zamówienia.

Żółwie pod obserwacją

Część plaż w południowej części wyspy objęta jest ochroną ze względu na występowanie tam żółwi karetta. To jedne największych na świecie żółwi morskich. Długość ich pancerza, wynosi zazwyczaj około 1 metra, a waga to ponad 100 kilogramów. I tak Gerakas, Dafni, a także plaże Kalamaki, Laganas, Sekania i całą wyspa Marathonisi (nazywana też wyspą żółwi) to tereny, na które samice żółwi wychodzą po zmroku i składają jaja w wykopanych wcześniej gniazdach. Sezon składania jaj trwa od wcześniej wiosny do końca sierpnia. W tych miejscach należy liczyć się z ograniczeniami. Warta uwagi jest też wycieczką na wyspę żółwi. W ofercie turystycznej są rejsy statkami z przeszklonym dnem i podobno są na świecie turyści, który w trakcie takiego wypadu widzieli żółwia…

Zakynthos to wyspa o powierzchni 402 m2 i zamieszkuje ją niewiele ponad 40 tysięcy mieszkańców – to mniej, niż zamieszkuje obecnie podpoznańską gminę Swarzędz. Historia wyspy sięga 1500 roku p.n.e. kiedy to Zakynthos – syn króla Dardanosa – wyruszył wraz ze swoimi wojownikami na niezamieszkałą wyspę i założył tam gród. Pomimo długiej historii ze względu na trzęsienia ziemi, nie zachowało się tam zbyt wiele zabytków. Najtragiczniejsze było trzęsienie z 1953 roku.