Witamy w LIPCU! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury e-wydania najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Centrum Badawczo-rozwojowe Lecha

06.03.2023 11:50:24

Podziel się

Akademia Lecha Poznań od listopada szkoli swoich wychowanków na nowoczesnym symulatorze piłkarskim. To jedna z kluczowych części Centrum Badawczo-Rozwojowego we Wronkach. Drugi budynek to zaplecze socjalno-noclegowe, gdzie młodzi adepci piłki nożnej uczą się także przedmiotów szkolnych (Akademia posiada również swoją Szkołę Mistrzostwa Sportowego). Swoje miejsce znajdą tam także trenerzy i piłkarze przebywający na testach. O pomyśle na stworzenie CBR mówi Michał Kokotek – dyrektor ds. inwestycji i infrastruktury Lecha Poznań.

TEKST: Anna JASIŃSKA-PAWLIKOWSKA
ZDJĘCIA: Przemysław SZYSZKA / Lech Poznań

Co tak naprawdę kryje się za nazwą Centrum Badawczo-Rozwojowe i gdzie jest ono zlokalizowane?
Michał Kokotek: Centrum znajduje się we Wronkach, w naszej infrastrukturze, która położona jest przy stadionie. To tak naprawdę dwa budynki. W jednym z nich mieści się nowoczesny symulator piłki nożnej. Można powiedzieć, że to wyjście naprzeciw nowoczesnej technologii i młodzieży, która jest wszechobecna w tych aspektach, ale to również nowoczesna jakość szkolenia i poprawianie umiejętności w inny niż dotychczas sposób. Drugi budynek stanowi zaplecze socjalno-noclegowe i organizacyjne dla wszystkich sztabów szkoleniowych we Wronkach, a to dlatego, że tam szkolą się grupy od 15. Do 19. roku życia. Mieszczą się tam pomieszczenia m.in. dla kadry trenerskiej, odnowy czy gabinet lekarza. Zaprojektowaliśmy tam także pokoje do odpoczynku dla zawodników. Chcąc mieć wpływ na odżywianie młodzieży, wybudowaliśmy jadalnię. Bardzo ważny aspekt stanowią pomieszczenia do nauki, ponieważ niedawno otworzyliśmy własną szkołę mistrzostwa sportowego. Ogromnie ważny jest dla nas sport, ale bardzo zależy nam, by młodzi zawodnicy zdobywali wiedzę.

CBR to pomysł, który zrodził się kilka lat temu. Kto jest wizjonerem tego projektu?
Wizjonerem jest oczywiście KKS Lech Poznań. Na czele z Piotrem Rutkowskim, zarządem i prezesem Karolem Klimczakiem stwierdziliśmy, że ważny jest rozwój i innowacje, a także odpowiednie szkolenie młodzieży. Warunki, które posiadaliśmy dotychczas, nie były już dla nas wystarczające. Musimy być przekonani, że młodzi zawodnicy, oddając się w nasze ręce, odpowiednio spożytkują swój czas. Oczywiście ta pewność musi towarzyszyć również ich rodzicom. Stawiamy nie tylko na takie elementy, jak sport i nauka tradycyjnych przedmiotów szkolnych. Wprowadzamy takie dziedziny, jak nauka zarządzania pieniędzmi, spotkania z psychologami, a także osobowościami, które osiągnęły sukces. Pomysł na stworzenie Centrum Badawczo- Rozwojowego powstał w 2017 roku, więc mieliśmy czas, by go dopracować w szczegółach. Najważniejsze dla nas było, żeby tak zaprojektować budynek, by stał się funkcjonalny i spełniał nasze oczekiwania za 10-15 lat. Naszym celem jest umożliwienie takiego kształcenia, by nasi wychowankowie spełnili swoje marzenia i trafili do pierwszego składu Lecha Poznań. Zanim rozpoczęliśmy budowę, odbyliśmy szereg podróży m.in. do Niemiec, gdzie już istnieją tego typu centra. Pytaliśmy, jakie błędy popełniono podczas tworzenia tego typu ośrodków, aby ich nie powielać i stworzyć coś ponadczasowego. Powołaliśmy grupę projektową, która dokładnie analizowała wszystkie szczegóły. Przeprowadziliśmy nawet ankietę wśród zawodników, w jakich pokojach chcieliby mieszkać. Okazuje się, że młodsi wolą mieszkać w pokojach trzyosobowych, a z kolei nieco starsi stawiają na więcej swobody i decydują się na pokoje maksymalnie dwuosobowe. Chcemy, by zawodnik czuł się u nas jak w domu, a nie jak w internacie. Stawiamy na solidną kadrę trenerów oraz grono pedagogiczne, bo bądźmy szczerzy: nie każdy z nich zostanie piłkarzem, więc musimy ich odpowiednio ukierunkować, by poradzili sobie w życiu. Podczas tworzenia centrum braliśmy także pod uwagę naszych zawodników, którzy również będą mogli z tego zaplecza skorzystać.

Jak wielu zawodników i uczniów jesteście w stanie tam ulokować?
W tej chwili dysponujemy ponad 90 miejscami. Posiadamy również miejsca noclegowe przeznaczone dla zawodników, którzy przebywają na testach.

Lokalizacja Centrum to Wronki. Braliście pod uwagę stworzenie takiego miejsca tutaj, w Poznaniu?
Nie ukrywam, że taką opcję również rozważaliśmy, jednak ta infrastruktura, która już istnieje we Wronkach: świetnie przygotowane boiska, spokojne miejsce, gdzie można kształcić swoją piłkarską jakość, miała zdecydowanie najwięcej plusów, stąd decyzja, żeby właśnie we Wronkach stworzyć Centrum. Musieliśmy pomyśleć o tym, by tak zaprojektować budynek, by wpisał się w istniejącą już infrastrukturą. Należało m.in. wziąć pod uwagę odległość od boisk.

Jak Pan myśli, od kiedy CBR ruszy pełną parą?
Tak naprawdę centrum działa już od października 2022 r. Głównym bohaterem naszej placówki jest symulator. Dzięki niemu możemy analizować siłę, prowadzony ruch czy podejmowanie decyzji przez zawodnika. Takim urządzeniem może pochwalić się tylko Bayern Monachium. Jeżdżąc do nich i wymieniając się doświadczeniami, wiedzieliśmy, że musimy założyć sobie bufor sześciomiesięczny, żeby nasza kadra mogła to urządzenie ustawić pod siebie tak, aby było jak najbardziej miarodajne. To się nam udało i dziś w pełni korzystamy z systemu, bo proszę mi wierzyć, znacznie podnosi jakość gry na boisku naszych piłkarzy. Najważniejsze, by zawodnik podczas takiego treningu zobaczył to, co w zdwojonej sile zobaczy na boisku. Maszyna daje możliwość wgrania ścieżki dźwiękowej, która odzwierciedla kibiców z Bułgarskiej, a to z kolei rozbudza uczucie presji i chęć zdobycia jak największej liczby punktów w danym ćwiczeniu. Ma to swoje przełożenie w rzeczywistości. Gdy zawodnik znajdzie się w polu karnym i ma oddać decydujący strzał w światło bramki, ta presja jest niesamowicie ogromna. Magia stadionu oczywiście jest wyjątkowa i niepowtarzalna i to trzeba przeżyć. My staramy się umożliwić łatwiejsze podejmowanie decyzji, lepszy wybory i szybkość reakcji na boisku.

Jak wielu Waszych wychowanków trafia do pierwszego składu?
To zależy od roku, w którym zawodnicy do nas trafiają. Życzylibyśmy sobie, żeby było ich jak najwięcej. Na ogół trafia do nas dwóch zawodników rocznie. Wchodząc do naszej akademii, można zobaczyć szyny kolejowe, na których zawieszone są zdjęcia naszych wychowanków, którzy dotarli do podstawowego składu Lecha Poznań. W Polsce nie ma miejsca, w którym tak wielu znakomitych piłkarzy szkoliło się w jednym punkcie. Wierzę, że nasz ośrodek pomoże młodym ludziom szkolić się w naprawdę profesjonalnych warunkach i z bardzo dobrą kadrą trenerską.

CBR – chciałam dopytać o funkcję badawczą. Co kryje się za drugim członem tej nazwy?
Badania to również jakość piłkarska, bo wcześniej nie mieliśmy takich możliwości. Chcieliśmy badać to, w jaki sposób ciało naszych wychowanków rozwija się pod wpływem treningów. Chodzi również o badanie jakości piłkarskiej, którą później możemy obserwować już na boisku. Dziś mamy świetne i miarodajne urządzenie badawcze, którym jest właśnie symulator. Dzięki niemu możemy dokonywać porównań wśród zawodników. To narzędzie będzie rozwijać się razem z nami, bo dostawca może w ciągu 24 godzin wprowadzić interesujące nas innowacje zdalnie, więc system sam będzie się kalibrować.

Jakiego rzędu koszty musiał ponieść klub, by powołać do życia CBR?
Całość projektu to koszt rzędu ok. 55 mln zł. Korzystaliśmy również ze wsparcia Ministerstwa Sportu w wysokości 20 mln zł.

Czego Wam dziś życzyć?
Możliwości do pracy. Sam widzę każdego dnia trenerów, którzy pracują z wielką chęcią. Jesteśmy dumni, że udało się powołać centrum w tak trudnych czasach, bo najpierw świat walczył z pandemią COVID-19, a później rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Podejmowanie decyzji o inwestowaniu w infrastrukturę na kanwie takich wydarzeń to poważne sprawy. Marzymy o tym, by pracować z młodymi talentami i taką kadrą trenerską, jaką udało nam się właśnie pozyskać.

 

#materiałpromocyjny