Jan Baptysta Quadro
05.10.2022 11:57:55
Jan Baptysta Quadro, mistrz murarski z włoskiego Lugano, przybył do Poznania w 1550 roku, by zabezpieczyć ratuszową wieżę. Z zadania wywiązał się doskonale, a ponieważ poznaniacy cenią dobrą robotę, wkrótce miał pełen portfel zamówień. Spodobało mu się w Wielkopolsce, zadomowił się w naszym mieście, realizował kolejne inwestycje, ożenił się i założył rodzinę, kupił kamienicę na rynku, został wybrany burmistrzem Poznania, a po kilkuset latach wystawiono mu pomnik. Jan Baptysta Quadro to bohater kolejnej opowieści o poznańskich pomnikach.
TEKST: Paweł Cieliczko
ZDJĘCIA: Fundacja Kochania Poznania
Spacerując po poznańskim Starym Rynku, warto spoglądać w górę. Zobaczyć wówczas można koziołki trykające się na ratuszowej wieży, górującego nad nią orła, a także… twórcę renesansowego ratusza Jana Baptystę Quadro.
Mistrz murarski, który nad Wartę przybył z Lugano, stoi kilka metrów nad ziemią, w niszy narożnej kamienicy u zbiegu Starego Rynku z ul. Zamkową, w której znajduje się Muzeum Literackie im. Henryka Sienkiewicza. Kamienica ta była własnością architekta, który zyskał tak wielki szacunek poznaniaków, że wybrali go na burmistrza. Ze swego obecnego miejsca ma doskonały widok na ratusz, który uczynił najpiękniejszym renesansowym budynkiem publicznym na północ od Alp.
Rzeźba ukazująca włoskiego architekta jest drugą, która stoi w tym miejscu. Opowieść o pierwszej rozpocząć trzeba od 1903 roku, kiedy na nowo powstałym właśnie Forum Cesarskim odsłonięto pomnik Otto von Bismarcka w pikielhaubie i wojskowym płaszczu, wspartego na mieczu, dzierżącego w dłoni mapę prowincji poznańskiej, która na zawsze miała być częścią Cesarstwa Niemieckiego. Po zwycięstwie powstania wielkopolskiego znienawidzony pomnik pruskiej dominacji był niemal codziennie obrzucany kamieniami, jajkami, a nawet butelkami z farbą. Jego los dopełnił się nocą z 3 na 4 kwietnia 1919 roku, gdy rozentuzjazmowany tłum poznaniaków związał żelaznego kanclerza linami i ściągnął z cokołu, dokonując przy okazji jego dekapitacji. Korpus i oderwana głowa wystawione zostały na placu Wolności, a potem złożone w składnicy złomu na terenie Głównej Strażnicy Ogniowej przy ul. Masztalarskiej.
Pomysłodawcą uhonorowania włoskiego architekta pomnikiem był Cyryl Ratajski, który w okresie międzywojennym nabył kamienicę należącą przed wiekami do J.B. Quadro. Projekt rzeźby przygotował Władysław Marcinkowski, który w 1927 roku zwrócił się do władz magistrackich o wydanie materiału potrzebnego do jej odlania. Rada Miejska przychyliła się do prośby rzeźbiarza i nakazała „wydać mistrzowi Marcinkowskiemu głowę Bismarcka w celu należytego wykorzystania jej”. Symbol pruskiej buty posłużył do odlania figury renesansowego architekta, która w kamienicznej niszy stała do 1943 roku, kiedy Niemcy zabrali ją i przetopili na potrzeby militarne III Rzeszy.
Po rzeźbie pozostały trzy fotografie oraz sygnowana przez artystę makieta przechowywana w Muzeum Historii Miasta Poznania. Minąć musiało 55 lat, nim Quadro powrócił do niszy kamienicy przy Starym Rynku 84. Inicjatywa wyszła od miejskiego konserwatora zabytków Witolda Gałki, przeprowadziło ją Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Oddział w Poznaniu, a sfinansowała UWI Inwestycje S.A. Figurę włoskiego architekta zaprojektował Jacek Wilczak, wykonał Romuald Łuczko, a odlano ją w pracowni Jana Chojeckiego. Zrekonstruowana rzeźba odsłonięta została 27 września 1998 roku, a od pierwotnej różni się technologią wykonania, wielkością, detalami wykończenia. Przede wszystkim jednak tym, że na oryginalnej Quadro przypatrywał się kolegiacie farnej św. Marii Magdaleny, którą na rekonstrukcji zastąpiono makietą poznańskiego ratusza.
Patrząc na figurę najsłynniejszego poznańskiego budowniczego, warto sobie uświadomić, że przez kilkaset lat był on postacią zupełnie zapomnianą. Pamięć o nim przywrócił Józef Łukaszewicz, który w połowie XIX wieku opublikował dwa kontrakty na przebudowę ratusza, co zapoczątkowało zainteresowanie jego osobą. Włoski mistrz zrealizował w Poznaniu i Wielkopolsce wiele obiektów, kojarzony jest jednak z ratuszem, który poznański poeta Wojciech Bąk uczynił swoistym alter ego architekta, potrafiącego przelać w mury nie tylko wiedzę i doświadczenia, ale też południowego ducha.
Gościu z dumnej Florencji! Południowy gościu!
Zabłąkałeś się w północ, w kraj wichru i śniegu –
I przyjęto cię tutaj z troskliwą miłością
Jak czysty głos Dantego, dźwięk Petrarki śpiewu.
I zapomniałeś czułą ojczyznę. I w dzieje
Wkroczyłeś pewną stopą – i trwasz w nich – ojczysty,
Uśmiech głosząc południa i mądrą nadzieję
W kraju upartych deszczów i jesieni mglistej.
I łagodną muzyką mury twe śpiewają,
Kolumnami rytm znacząc harmonii dalekiej –
Bo słuchajcie – to Dante śpiewa dumnie w kraju
I Petrarki śpiew czule czaruje przez wieki. […]
W 1998 roku włoski architekt powrócił do Poznania nie tylko w postaci rzeźby, ale także prestiżowego wyróżnienia. Nagroda Prezydenta Miasta Poznania im. J.B. Quadro przyznawana jest za najlepszy projekt architektoniczny zrealizowany w mijającym roku. Dzięki konkursowi – organizowanemu przez Miasto Poznań, Stowarzyszenie Architektów Polskich Oddział w Poznaniu oraz pomysłodawcę nagrody UWI Inwestycje S.A. – co roku pojawiają się kolejne „Quadrowskie” realizacje.