Kto w okresie pandemii myśli o rozwoju?
13.07.2020 13:50:00
O tym kto i kiedy powinien myśleć o rozwoju firmy, a także jakiego wsparcia potrzebują obecnie przedsiębiorcy z sektora MŚP rozmawiamy z Andrzejem Rośkiem, dyrektorem w poznańskim Centrum Obsługi Przedsiębiorców Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.
ROZMAWIA: Konrad Bugiera
ZDJĘCIA: Sławomir Brandt
Panie dyrektorze, pracuje Pan w Agencji Rozwoju Przemysłu. Czy pandemia to jest czas, kiedy w ogóle przemysłowcy myślą o rozwoju? Kto teraz poszukuje wsparcia Agencji zajmującej się rozwojem, kiedy większość firm raczej walczy o przetrwanie?
Andrzej Rosiek: Jeśli mielibyśmy odbierać nazwę instytucji dosłownie, to pański kierunek myślenia jest słuszny, ale prawda jest taka, że nie zajmujemy się wyłącznie przemysłem. Pomagamy i obsługujemy klientów z różnorodnych branż, obecnie nie tylko w obszarze rozwoju.
Rzeczywiście w związku z pandemią COVID-19 zmieniła się nieco nasza oferta i mamy dla przedsiębiorców zupełnie nowe, uproszczone rozwiązania, dedykowane firmom potrzebującym wsparcia w zakresie poprawy lub ratowania płynności.
Na co mogą liczyć przedsiębiorcy ze strony ARP?
Proponujemy dwa rodzaje uproszczonych pożyczek płynnościowych. Jedna związana ogólnie z luką w kapitale obrotowym, jaka powstała w efekcie stanu epidemii, a druga – to produkt związany stricte z finansowaniem wynagrodzeń w firmie. Do tego dochodzi jeszcze leasing, który może służyć refinansowaniu wcześniejszych umów leasingu zawartych przez klienta. W tej chwili jest on zarezerwowany dla szeroko rozumianej branży transportowej, ale widząc popularność tego rozwiązania, już teraz myślimy o rozszerzeniu grupy, do której będziemy adresować ten produkt finansowy.
Dlaczego pożyczki nazywa Pan uproszczonymi? Czym różnią się od dotychczasowych?
Przygotowanie wniosku o taką pożyczkę jest teraz dużo prostsze niż kiedyś. Standardowo wnioski przygotowujemy wspólnie z klientami w naszym Centrum Obsługi Przedsiębiorców. Spotykamy się, dyskutujemy. Zajmuje to czasem dłuższą chwilę. Teraz, w dobie epidemii, kiedy czas odgrywa znaczącą rolę, klient może zrobić to wszystko sam, korzystając z narzędzi na stronie internetowej www.arp-tarcza.pl i wysłać wniosek nie wychodząc z własnego biura. Wystarczy do tego komputer z dostępem do Internetu i profil zaufany ePUAP.
A gdzie w tym wszystkim miejsce na rozwój, o którym mówiliśmy na początku?
O rozwoju nigdy nie można zapominać. Przetrwanie to jedna sprawa, której nie można lekceważyć, ale trzeba mieć wizję czegoś dalej. Jeśli są zobowiązania – wobec dostawców, pracowników, towarzystw leasingowych, to trzeba wydać pieniądze na zapewnienie przetrwania. Nie ma tu jednak mowy o zarabianiu. Natomiast, żeby wyjść z kryzysu i dalej działać, firmy muszą na nowo zacząć zarabiać pieniądze. Być może zmienić nieco profil działalności, nastawić się na inne grupy klientów, zaproponować nowe produkty istniejącym klientom, zacząć sprzedawać za granicę… Scenariuszy może być wiele, ale każdy z nich to rozwój. A do tego rozwoju trzeba zachować środki produkcji.
Obojętnie czym się zajmuje firma – każda potrzebuje jakichś środków produkcji. Maszyn, komputerów, samochodów, budynków, hal fabrycznych lub magazynowych. Te rzeczy zwykle maja sporą wartość i firma mogłaby je sprzedać, żeby opłacić zaległe faktury albo wynagrodzenia pracowników. Ale jeśli firma produkcyjna zacznie sprzedawać swoje maszyny, żeby móc spłacić zobowiązania, to wkrótce będzie musiała się zamknąć, bo nie będzie miała czym zarobić nowych pieniędzy. Zamiast sprzedawać majątek – może wziąć pożyczkę obrotową od Agencji Rozwoju Przemysłu.
A zatem spłata zadłużenia – np. zaległych wypłat dla pracowników – to jedna historia, ale wyjście z kryzysu, to zupełnie inna sprawa. Środki z pożyczki bardzo szybko się skończą i jeśli firma nie zacznie na nowo zarabiać, to wróci do punktu wyjścia. Będzie bez pieniędzy, ale z nowymi zobowiązaniami.
A zatem po pożyczce obrotowej lub na sfinansowanie wynagrodzeń, w następnej kolejności trzeba pomyśleć o pożyczce inwestycyjnej. My możemy w tym pomóc.
Intuicja podpowiada mi, że w takiej sytuacji raczej skierowałbym swoje kroki do banku. Czemu powinienem w takim razie pójść do Centrum Obsługi Przedsiębiorców ARP?
Banki opierają swoją działalność kredytową na konwencjonalnej ocenie ryzyka. Mogłoby się okazać, że przedsiębiorstwo opierające swoją działalność na aktywnej strategii rozwoju jest zbyt innowacyjne i banki nie posiadają w swoim doświadczeniu projektów, które, oceniając ryzyko, jak szablon można by przyłożyć do tego przedsięwzięcia.
Inna sprawa, że idąc do banku, będzie Pan musiał zaczekać na ocenę ryzyka, zanim pozna Pan koszt kredytu. U nas koszt jest znany z góry, bo my mamy inne nastawienie do ryzyka. Korzystając z parametryzatora kosztów, który jest dostępny na naszej stronie internetowej www.arp.pl, może Pan sprawdzić, ile będzie kosztować finansowanie zanim jeszcze dojdzie do pierwszego spotkania z nami. To znaczy – jakie potrzebne będzie zabezpieczenie i wysokość prowizji pobieranej przez ARP. Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że przy pożyczkach pobieramy tylko jedną prowizję przy uruchomieniu.
Muszę też dodać, że myślimy strategicznie i często dobieramy cały pakiet produktów finansowych, które wzajemnie się uzupełniają. Najprostszym przykładem jest klient, który zgłasza się do nas, ponieważ potrzebuje pożyczki inwestycyjnej na zakup maszyny do produkcji jakiegoś wyrobu, a wychodzi od nas jeszcze z pożyczką obrotową, bo przecież do wytwarzania potrzebne są surowce, o których początkowo nie pomyślał. Inny – wręcz szablonowy – przykład to klient, który potrzebuje środków na bieżącą działalność, na zapewnienie płynności, więc wnioskuje o pożyczkę. Kłopot w tym, że nie ma odpowiedniego zabezpieczenia w majątku, więc proponujemy mu np. faktoring.
Kto może w takim razie skorzystać z tych produktów? Każdy przedsiębiorca?
My koncentrujemy się na firmach małych i średnich, z wyłączeniem branży deweloperskiej i rolniczej. Mikroprzedsiębiorców obsługuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, a duże podmioty – Bank Gospodarstwa Krajowego. Tak podzieliliśmy się kompetencjami w ramach Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).
Nasza oferta jest najlepiej dopasowana do polskich firm rodzinnych, z zacięciem innowacyjnym i proeksportowym. Dlaczego takich? Firmy rodzinne mają w swoim DNA ostrożność, więc z reguły nie angażują się w ryzyko. Nie są jednak odosobnione przypadki, że to dla banków nie ma znaczenia, przy ocenie ryzyka projektu, który mają finansować. Dla nas ma.
Technicznie rzecz biorąc, aby zostać naszym klientem, trzeba prowadzić pełną księgowość i wykazać się przychodami ze sprzedaży za ostatni rok obrotowy na poziomie minimum 4 mln zł i dodatnim wynikiem z działalności operacyjnej powiększonym o amortyzację, co finansiści nazywają EBITDA.
I to wystarczy? Żadnych biznesplanów, referencji itp.?
Prawie, że tak. Poza dokumentami finansowymi, które firma i tak musi sporządzać, potrzebujemy planu wpływów i wydatków na najbliższe 12 miesięcy, na podstawie którego ocenimy, czy przedsiębiorca potrafi zapanować nad firmowymi finansami w stopniu pozwalającym na wygospodarowanie odpowiedniej nadwyżki finansowej, z której spłacać będzie swoje zobowiązanie finansowe.
Do tego jeszcze tylko zaświadczenia związane niezaleganiem opłat publicznych z ZUS i urzędu skarbowego, a także potwierdzenie wartości proponowanego zabezpieczenia. Dokładna lista dokumentów, które można uwzględnić, znajduje się w kreatorze wniosków, który umieściliśmy na specjalnej stronie internetowej, z intuicyjnym adresem: www.arp-tarcza.pl.
Gdzie Państwa szukać, gdyby ktoś z przedsiębiorców potrzebował jednak osobiście coś przedyskutować przed złożeniem wniosku?
Zapraszamy serdecznie do naszego Centrum Obsługi Przedsiębiorcy, które mieści się w samym centrum Poznania, nad północnym wejściem na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich, w budynku WTC, przy ul. Bukowskiej 12. Razem z moim zespołem zajmujemy biura na pierwszym piętrze. Łatwo do nas trafić kierując się na duże niebieskie logo Agencji, widoczne zarówno przy wejściu do budynku, jak i przy samym biurze.