Mamy to u siebie, czyli rok wielkich wydarzeń w Muzeum Narodowym
Ponad 400 tysięcy zwiedzających odwiedziło w ubiegłym roku poznańskie Muzeum Narodowe i jego oddziały. To absolutny rekord, a zapowiada się, że w tym roku zostanie pobity o kolejne sto tysięcy. Na odwiedzających czeka mnóstwo wystaw, spotkań, oprowadzań i wydarzeń. Według zapowiedzi Tomasza Łęckiego, dyrektora MN, „będzie się działo”, a poznaniacy będą mogli być dumni, że mają takie obiekty i takie kolekcje w swoim mieście.
TEKST: Elżbieta Podolska
ZDJĘCIA: Archiwum prywatne
Dyrektor Tomasz Łęcki dumny jest z tego, co udało się osiągnąć w ubiegłym roku, m.in. z wystawy Jacka Malczewskiego i z tego, że udało się zdobyć pieniądze na kolejne remonty, m.in. holu w nowym gmachu. Co ciekawe, w tym roku prace remontowe zaplanowane są na jeszcze szerszą skalę. - Wydamy 22 miliony złotych na prace remontowe w Zamku w Gołuchowie, w Muzeum Etnograficznym i w starym gmachu Muzeum Narodowego, ale też zmianę aranżacji galerii – mówi dyrektor Łęcki. Staramy się też o kolejne 90 milionów na dokończenie remontu ratusza i wyremontowanie dwóch kamienic na Starym Rynku. Proszę trzymać kciuki, żeby to się udało. Mamy bardzo dobrze przygotowany projekt i liczymy, że uda nam się zdobyć przynajmniej połowę tej kwoty. Nasze Muzeum Narodowe ma wspaniałe zbiory, które stale się powiększają dzięki darowiznom, ale też i zakupom. To także dla mnie powód do dumy, bo nie jest to proste w dzisiejszych czasach. Zależy mi na tym, żeby poznaniacy zapraszali swoich gości do nas i sami jak najczęściej przychodzili. Chcemy, by mówili innym z dumą: „Mamy to u siebie”, „Mamy to w Muzeum Narodowym w Poznaniu”.
Zaczyna się trzęsieniem ziemi, a potem napięcie rośnie, jak mówił Alfred Hitchcock. I tak ma być w tym roku w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Będziemy oglądać wybitne dzieła, ale też wiele się zmieni w galeriach po remontach. Będą nowe aranżacje, poznamy nowe obiekty muzealne i będziemy mogli zwiedzać np. podziemia ratusza.
Mamy to u siebie
Na pierwszy ogień idą wydarzenia związane z kolekcją sztuki europejskiej Muzeum Narodowego w Poznaniu. To jedyna kolekcja w Polsce, w której spotykają się obrazy takich artystów, jak Claude Monet, Sofonisba Anguissola czy Francisco de Zurbarán. Do czerwca odbywać się będą wieczorne spacery, weekendy tematyczne, spacery na dwa głosy (z dwoma oprowadzającymi: kuratorem i jego gościem), a także spotkania i wykłady eksperckie na temat konkretnych dzieł. Będzie to okazja do odkrycia niesamowitego bogactwa unikatowej na skalę europejską kolekcji.
–W Muzeum Narodowym w Poznaniu mamy ponad dwa tysiące obrazów mistrzów malarstwa europejskiego i w naszej stałej galerii prezentujemy około trzystu, w tym bardzo wyjątkowe dzieła, które rzeczywiście decydują o jakości tej galerii – mówi dyrektor Tomasz Łęcki. – Specjaliści z Prado z Madrytu uznają naszą kolekcję malarstwa hiszpańskiego za najważniejszą, najcenniejszą poza Hiszpanią, a na pewno na terenie Polski. Jest to malarstwo barokowe z wielkim obrazem „Madonna Różańcowa” autorstwa Francisca de Zurbarána. To jest największy i najwspanialszy przykład hiszpańskiego malarstwa barokowego w Polsce. Ale mamy także malarstwo niderlandzkie, malarstwo romantyków niemieckich, malarstwo francuskie.
Zapraszamy do sali tortur
Bardzo ważnym punktem w kalendarzu będzie otwarcie ratusza – Muzeum Poznania 1 marca. Zwiedzający zajrzą do gotyckich podziemi i na parter. Podziemia zostaną pokazane po raz pierwszy od ponad 25 lat. Warto zwrócić uwagę na salę tortur z narzędziami wykorzystywanymi przez kata, a także oryginalny średniowieczny pręgierz, pod którym wymierzano kary, także te najcięższe. Na parterze zamieszkały mechaniczne koziołki z ratuszowej wieży, z którymi będzie można zrobić sobie zdjęcie. Ekspozycja muzealna będzie opowieścią o średniowiecznym Poznaniu.
Na kawę do… muzeum
W kwietniu oddana do użytku zostanie po remoncie przestrzeń recepcji, kas i sklepu w nowym gmachu. Będzie też można usiąść w nowo otwartej muzealnej kawiarni. Miejsce spotkań przy kawie będzie dostępne również bez konieczności kupowania biletu do muzeum.
Rock i dzieła sztuki
5 kwietnia udostępniona zostanie nowa wystawa czasowa – „Ultraawangarda. Koło Klipsa i poznański underground lat 80. XX wieku”. Koło Klipsa było awangardową grupą artystyczną. Jej działalność stała się podłożem do narodzin poznańskiej sceny punkowej. Współtwórca Klipsa, Leszek Knaflewski, był założycielem pierwszego w Poznaniu zespołu punkowego Sten. Punkowcy z tego okresu spotykali się m.in. w klubie DNO w obecnym budynku Uniwersytetu Artystycznego. Wystawa będzie także okazją do zaprezentowania poznańskiej sceny punkowej od lat 80. do 90.
Nowa aranżacja, nowe spojrzenie
To jedyny w Polsce budynek, w którym prezentowana jest w jednym miejscu tak rozległa ekspozycja sztuki polskiej, od XVIII wieku po współczesność. Galeria ma już 23 lata i przyszedł czas na zmiany. Po trwającym gruntownym remoncie od lipca ponownie będą czynne Galeria Sztuki Współczesnej i Galeria Sztuki Polskiej od końca XVIII w. do 1945 r. Ekspozycje zostały zmienione nie tylko za sprawą przestrzennej aranżacji, ale także poprzez wprowadzenie do nich nowych dzieł. Znajdą się wśród nich niedawne zakupy lub depozyty, które udało się pozyskać od prywatnych właścicieli i instytucji. Wzmocnieniu ulegnie prezentacja sztuki kobiet, zwłaszcza dzięki obecności prac rzeźbiarek. Znajdą się na wystawie zaskakujące dzieła, nieoglądane do tej pory w Poznaniu, a także nieoczywiste ich zestawienia. Szczególną uwagę zwrócimy ponownie na twórczość Jacka Malczewskiego. Zachętą będą wideoarty Lecha Majewskiego.
Obrazy w filmie
„Jacek Malczewski/Lech Majewski” – Wystawa będzie pierwszą prezentacją cyklu wideoartów Lecha Majewskiego reinterpretującego dzieła Jacka Malczewskiego. Na pracę wybitnego polskiego reżysera, malarza i pisarza składa się 12 etiud filmowych uzupełnionych o ścieżkę dźwiękową rozbrzmiewającą w przestrzeni części ekspozycji Galerii Sztuki Polskiej poświęconej Malczewskiemu. Twórczość artysty malarza jest dla artysty filmowca inspiracją do rozważań dotyczących dziejów Polski. W wideoartach podejmowany będzie np. temat drugiej wojny światowej. Postacie z obrazów prowadzone zostaną przez różne momenty naszej historii.
Oryginał czy falsyfikat
Kolejna wystawa czasowa – „Ulec złudzeniu? Historia domniemanego obrazu Józefa Pankiewicza”, rozpocznie się w połowie listopada. Poznamy historię obrazu „Targ na jarzyny za Żelazną Bramą” Józefa Pankiewicza. W 2020 roku profesor Michał Haake stwierdził, że Pankiewicz nie jest autorem tego dzieła. Obraz trafił w ręce konserwatorów i ekspertów, którzy mieli dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Ich ustalenia pokazane zostaną na wystawie. Będzie też można obejrzeć wypożyczony z Muzeum Narodowego w Warszawie obraz Aleksandra Gierymskiego „Żydówka z pomarańczami”.
Zajrzeć do muzealnych pracowni
21 listopada otwarta zostanie studyjna Galeria Sztuki Starożytnej. Nie zabraknie przestrzeni do cyklicznych wystaw czasowych poświęconych sztuce starożytnej. Zobaczmy m.in. kolekcję poznańskich Tanagryjek. Przez przeszklone drzwi będzie można podejrzeć codzienną pracę kuratora Galerii w stylizowanym gabinecie osobliwości, a także konserwatorów i archeologów w pracowni badawczej. Ciekawostką może być prezentacja największej w kraju kolekcji popiersi rzymskich cesarzy i cesarzowych. A jak cenna jest ta kolekcja, może świadczyć fakt, że kilka lat temu na komercyjnym rynku kolekcjonerskim pojawiło się popiersie cesarza Marka Aureliusza, które zostało sprzedane w domu aukcyjnym Christies za 2 miliony dolarów. W poznańskim Muzeum mamy takich popiersi kilkanaście, w tym cztery Marka Aureliusza. Otwarcie Galerii powiązane jest z konferencją Stowarzyszenia Historyków Sztuki.