Mamy to u siebie - Safonisba Anguissola
Myślisz, że w muzeum jest nudno? Absolutnie nie! W Muzeum Narodowym w Poznaniu mamy dzieła, których zazdroszczą nam w Polsce, w Europie i na świecie. Unikatowe, bezcenne z niesamowitą historią. Zobaczcie, jakie arcydzieła mamy u siebie.
TEKST I ZDJĘCIE: Elżbieta Podolska
Safonisba Anguissola (1535-1625), Gra w szachy, 1555.
Dlaczego ten obraz jest taki wyjątkowy? Został namalowany przez kobietę w czasach, kiedy panie miały być jedynie ozdobnikami przy boków panów. Zajmować się domem, a nie malarstwem, czy nauką. Ojciec Safonisby był bardzo postępowym, jak na owe czasy arystokratą i nie miał nic przeciwko temu, by jego córki malowały i… grały w szachy. Tak, tak, bo przecież to gra dla ludzi myślących, czyli jak wtedy sądzono, dla mężczyzn.
Na obrazie są trzy siostry z rodu Angussola: Lucia, Europa i Minerwa, a także służąca. Widać, że dziewczęta pochodzą z bogatego domu, a szachy są atrybutem, który ma dowodzić wykształcenia oraz intelektualnych aspiracji sióstr. Najprawdopodobniej scena rozgrywa się w wiejskiej siedzibie Amilkara, ojca Safonisby, pod Cremoną. Ciekawostką jest także to, że z trzech sióstr – dwie także zostały malarkami – Lucia i Minerwa.
Obraz akcentuje miejsce kobiety w kulturze i społeczeństwie epoki włoskiego renesansu.