Piłkarski kredyt zaufania
17.06.2020 12:00:00
13 marca 2020 roku – właśnie tego dnia piłka nożna w Polsce zamarła. Na wskutek wstrzymania rozgrywek PKO Ekstraklasy oraz rywalizacji na niższych szczeblach, kluby piłkarskie znalazły się w zupełnie nowej rzeczywistości. Bez meczów, bez treningów i przede wszystkim – bez znacznych wpływów z dnia meczowego. Pozostały za to rachunki, pensje i inne zobowiązania, które należało opłacić. Ostatnie tygodnie były zatem prawdziwym sprawdzianem dla piłkarskiego środowiska. Nowym wyzwaniom musiały stawić czoła również poznańskie drużyny – Warta i Lech.
TEKST: Mateusz Fąfara
ZDJĘCIA: Przemysław Szyszka/Lech Poznań, Adam Ciereszko, Piotr Leśniowski
Nie ma gorszego okresu na świętowanie urodzin klubu niż trwająca pandemia oraz wynikające z niej ograniczenia. W takiej sytuacji znalazła się właśnie poznańska Warta, która 15 czerwca będzie obchodzić 108. urodziny. – Wstępnie myśleliśmy o zorganizowaniu urodzin klubu na stadionie przy Drodze Dębińskiej, ale musieliśmy porzucić plany w związku z tym, że obiekt jest modernizowany i było spore ryzyko, że do 15 czerwca nie zakończą się wszystkie prace budowlane – tłumaczy Piotr Leśniowski, rzecznik prasowy klubu.
#wGóręSerca
W trudnej sytuacji znalazł się także popularny Kolejorz. Lechici podeszli do sprawy równie ciekawie i zaproponowali swoim kibicom… pożyczkę. Każda wpłata od 20 zł wzwyż zostanie podwojona przez klub z Bułgarskiej. Wysoko oprocentowana pożyczka będzie zwracana fanom przy zakupie biletów, karnetów oraz wejściówek do stref premium w nowym sezonie. – Wiedzieliśmy od początku, że sytuacja związana z pandemią dotyka niemal każdą gałąź gospodarki, nie omija klubów sportowych, ale też ma wpływ na życie naszych kibiców i ich budżety domowe. Dlatego nie chcieliśmy prosić o wsparcie na zasadzie wykupywania „cegiełek”, tylko uznaliśmy, że nasi fani muszą mieć korzyść z tego, że w trudnym momencie pomogą klubowi. Stąd hasło akcji: „Wesprzyj nas, a odwdzięczymy się podwójnie” – mówi Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha.
Na reakcję fanów i sympatyków nie trzeba było długo czekać. Bariera 200 tysięcy złotych została złamana w oka mgnieniu. Kiedy pisałem ten artykuł (15 maja), 4 tysiące kibiców zebrało blisko 400 tysięcy złotych. – Na pewno akcja bardzo pomogła klubowi w tym trudnym momencie związanym z epidemią koronawirusa – podkreśla Maciej Henszel. – Od początku przekazywaliśmy informacje, że przychody klubu w związku z tą nadzwyczajną sytuacją będą mniejsze między 10 a 25 milionów złotych. Dokładnie będzie można to oszacować, kiedy zakończy się sezon. Natomiast pewne było to, że w ostatnim czasie przychody zmalały niemal do zera. Nie dostawaliśmy bowiem pieniędzy z praw telewizyjnych i marketingowych, a także z tzw. dnia meczowego. A koszty wciąż są generowane, wciąż trzeba płacić rachunki. Dlatego pieniądze z akcji przeznaczamy po prostu na bieżącą działalność.
Klub nie wyznaczył terminu zakończenia inicjatywy, dlatego wszyscy chętni mogą w dalszym ciągu wesprzeć Kolejorza. – Za każdą wpłatę i wsparcie oczywiście bardzo dziękujemy, bo fani Kolejorza raz jeszcze udowodnili, że są jedną wielką niebiesko-białą rodziną – powiedział rzecznik Lecha.
Rozgrywki piłkarskie w Polsce pomału wracają do normalności. Na 26 maja zaplanowano zaległe mecze Totolotek Pucharu Polski, 29 maja na boisko powróciły zespoły PKO Ekstraklasy, a 2 czerwca to z kolei dzień wznowienia rozgrywek Fortuna 1. Ligi. Wygląda na to, że najgorszy okres kluby mają już za sobą. Co cieszy, dzięki olbrzymiej wyrozumiałości oraz niezliczonym pokładom kreatywności, społeczność skupiona wokół poznańskiej piłki nożnej zdała ten egzamin celująco.