Raz na wodzie, raz pod wodą

Podziel się

Nie trzeba czekać do św. Jana, żeby aktywnie spędzić czas nad rzeką czy jeziorem. Do kąpieli wystarczy, by temperatura wody wynosiła 18 stopni Celsjusza. Resztę wodniackich pomysłów można urzeczywistniać nawet bez tego warunku. Dokąd wybrać się w rejs stateczkiem, a dokąd na wakeboard? Gdzie najlepiej pożeglować, gdzie zorganizować spływ, a gdzie pospacerować? Odkrywamy dziś wielkopolskie hydrozakątki.

Wiele tysięcy lat temu przybył do Wielkopolski gość z dalekiej północy. Choć dawno się z nami pożegnał, pozostały po nim liczne pamiątki. Mowa oczywiście o lądolodzie i setkach jezior, które do dziś zdobią wielkopolski krajobraz. Jeziora te wraz z rzekami i sztucznymi akwenami stanowią bazę wodnej rekreacji.

Gorące trendy

Jeszcze przed dekadą SUP-y były w Polsce nowością. Teraz widok osób wiosłujących na stojąco (Stand Up Paddle) nie budzi zdziwienia. Jedni decydują się na zakup własnego zestawu do pływania, inni wolą go wypożyczyć, zwłaszcza że coraz częściej pojawia się on w ofercie wypożyczalni sprzętu wodnego (np. w Boszkowie, Zbąszyniu czy Wolsztynie). Wypożyczenie deski polecić można każdemu, kto jeszcze nie spróbował tej formy sportu. Na zebranie pierwszych doświadczeń najlepiej wybrać niezbyt zatłoczone jezioro. Rzeka zaczeka, aż nabierzemy wprawy.

Wiosłować można na stojąco, siedząco i leżąco. Ze względu na zaangażowanie wielu grup mięśni pływanie SUP-em rozwija naszą zwinność. Intensywne wiosłowanie to także rodzaj treningu kardio. Najważniejsze jednak, że na SUP-ie można oddać się kontemplacji przyrody, eksplorować urocze zatoczki, a nawet dotrzeć na bezludną wyspę (np. na Jeziorze Bytyńskim, Mierzyńskim czy Chrzypskim).

Odmianą dla spokojnego wiosłowania będzie przygoda na torze wakeboardowym. Amatorzy tego nowego sportu ślizgają się na desce, trzymając się liny poruszanej przez wyciąg. W Wielkopolsce działa już kilkanaście wakeparków, które różnią się długością wyciągów oraz rodzajem i liczbą przeszkód. W Poznaniu funkcjonuje tor na Malcie, do innych wakeparków mieszkańcy Poznania też nie mają daleko: znajdują się one w Owińskach, Kórniku, Stęszewie, Pobiedziskach i Śremie. Nie pożałujemy drogi na Pojezierze Chodzieskie, gdzie na Jeziorze Margonińskim założono pierwszy tor wakebordowy w regionie, o rekordowej długości blisko 1000 metrów.

Wodniackie klasyki

Nie jest tajemnicą, że wielkopolskie szanty słychać przede wszystkim nad Jeziorem Powidzkim – największym w województwie i jednym z najczystszych w Polsce. W sezonie po jeziorze pływa nawet 600 żaglówek. W kształceniu przyszłych żeglarzy najważniejszą rolę odgrywa zaś Jezioro Kierskie (tu blisko 100 lat temu rodziła się historia wielkopolskiego żeglarstwa).

Do łapania wiatru w żagle zachęcają też jeziora konińskie, jeziora Błędno w Zbąszyniu, Biedrzyńskie w Wolsztynie, Wonieść niedaleko Kościana czy Dominickie w Boszkowie. Przy wszystkich wymienionych znajdują się przystanie klubów żeglarskich, które organizują kursy lub podstawowe przeszkolenia. Z kolei do zdobywania umiejętności w windsurfingu znakomicie nadaje się Jezioro Kaliszańskie (nieopodal Wągrowca). W jego pobliżu każdego sezonu ożywa Wioska Surfera.

Gdy jedni kochają siłę napędową wiatru, inni wybierają siłę własnych ramion, a czasem nurtu rzeki. Wielkopolska to raj dla kajakarzy. Początkujący niech nie boją się szerokiej Warty. Jest spokojna, niemal wolna od zwalonych drzew, słowem – bezpieczna. Z kolei wytrawni kajakarze, szukający wyzwań, mogą wybrać się na spływ Konwaliowym Szlakiem Kajakowym czy Małą Wełną. Także odcinek Wełny od Wągrowca do ujścia w Obornikach nie rozczaruje zaawansowanych miłośników wiosłowania.

Świetną alternatywą dla klasycznego spływu, który organizuje się najczęściej przez wypożyczalnię kajaków, może być samodzielna wyprawa packraftem. Ten ultralekki dmuchany kajak można spakować do plecaka i w czasie wędrówki spontanicznie zdecydować o wodowaniu. (Tu należy jednak zastrzec, że ze względów bezpieczeństwa pierwsze próby pływania packraftem należy podjąć na jeziorze lub stawie).

Zgłębiamy region

Płetwonurkowie, jak wszyscy eksploratorzy, mają swoje kultowe miejsca. Niewątpliwie należy do nich przystosowana do nurkowania była kopalnia odkrywkowa Pątnów w miejscowości Honoratka. Na torach podwodnych znajdują się wraki statku i jachtu, radziecki śmigłowiec, samochód osobowy czy przyczepa kempingowa.

Podwodne atrakcje (wraki samochodów i samolotu, budka telefoniczna), świetna przejrzystość wody i głębokość do 46 metrów to atuty, które przyciągają nurków do Jeziora Powidzkiego. Działają tu trzy bazy nurkowe. Zaledwie kilkanaście kilometrów stąd w Trębach Starych czynna jest baza nurkowa nad Jeziorem Budzisławskim. Na 13 metrach znajduje się słynna dwumetrowa figura Matki Boskiej. Równie znane są makiety sześciu dinozaurów umieszczonych w jeziorze Płotki w Pile. Pilskie jezioro może poszczycić się pierwszą na świecie platformą nurkową dla osób z niepełnosprawnościami.

Spacerem po wodzie

Relaks niejedno ma imię. Tak jak wielkopolskie stateczki spacerowe. Pawełek od kilkudziesięciu lat pływa po Jeziorze Ślesińskim, Mikorzyńskim i Pątnowskim. Z kolei po Jeziorze Kórnickim na wycieczkę zabierają pasażerów Anna Maria i Biała Dama. Z pokładu Elisabeth można podziwiać widok na Jezioro Durowskie, a z Chodzieżanki – nietrudno zgadnąć – na Jezioro Chodzieskie.

Czy spacer po jeziorze to jedynie metafora, która przywołuje obrazy z Nowego Testamentu? Skądże. Przechadzamy się przecież pomostami. Są one ozdobą plaż i półdzikich zatoczek. Niektóre swoją nietypową formą wyróżniają się na tyle, że stają się magnesem dla turystów. Promenada Wisławy Szymborskiej nad Jeziorem Kórnickim przechodzi niezauważenie w pomost, na Jeziorze Łoniewskim w Osiecznej pomost tworzą drewniane dyski przypominające ogromne wystające z wody pale. Najgłośniejszym w ostatnim czasie pomostem w Wielkopolsce jest realizacja projektu Pawła Grobelnego w Słupcy. Otrzymał on nagrodę „Property Design Award 2024” w kategorii Przestrzeń publiczna. Czym zachwycił projekt? Przekonajmy się o tym na miejscu nad Jeziorem Słupeckim.