Najnowszy numer SUKCESU już dostępny 🌞 Sukces po poznańsku to najpopularniejszy magazyn lifestylowy o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Święty Marcin

Podziel się

11 listopada tradycyjnie na Świętym Marcinie odbędą się Imieniny Ulicy – w tym roku już po raz 30. Tego dnia jedną z głównych arterii Poznania przejdzie słynny korowód ze Świętym Marcinem na koniu, nie zabraknie też stoisk z rogalami świętomarcińskimi. Kilka lat trwała gruntowna przebudowa tej ulicy w centrum miasta. Sprawdzamy, czy wrócili na nią mieszkańcy, czy kupcy nie narzekają na brak klientów i czy nadal wiele lokali jest pustych.

 

TEKST: Janusz Ludwiczak
ZDJĘCIE: Grzegorz Dembiński

Gruntowna przebudowa ulicy Święty Marcin, która realizowana była w ramach „Projektu Centrum” rozpoczęła się w 2017 roku. W pierwszym etapie zmodernizowany został środkowy odcinek pomiędzy al. Marcinkowskiego i Gwarną. Projekt zakładał przede wszystkim ograniczenie ruchu samochodowego – w miejscu czterech pasów pojawiły się dwa. Ponadto powstał nowy przystanek tramwajowy przy ul. Ratajczaka, a także nasadzono nowe drzewa. Są też znacznie szersze chodniki, ławki, a nawet fontanna.

Przywrócić życie

Kolejny etap obejmował pozostały odcinek – od ul. Gwarnej do ronda Kaponiera. Prace dotyczyły także przebudowy skrzyżowań, budowę łuku – nowego skrętu dla tramwajów w kierunku dworca Poznań Główny. – Ulica Święty Marcin przez wiele lat wymierała. Świadczą chociażby o tym statystyki. Aż 16 miejskich lokali użytkowych było pustych. Dzisiaj jest już znacznie lepiej – praktycznie poza jedynym wszystkie są wynajęte. Udało się ulicę przywrócić życie. Co więcej, właściciele wielu kamienic zdecydowali się na remont budynków. Zachęciliśmy także przedsiębiorców do nowych inicjatyw gospodarczych. Pojawiły się ogródki gastronomiczne. Jeszcze kilka lat temu nawet nie moglibyśmy spokojnie wypić kawy na świeżym powietrzu przy tej ulicy – przyznaje Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Czy faktycznie po zakończeniu rewitalizacji Św. Marcina przybyło najemców, zwłaszcza w miejskich lokalach? – Lokale na Świętym Marcinie od momentu zakończenia remontu cieszą się dużą popularnością. W tej chwili najczęściej wynajmowane są lokale z branży gastronomicznej oraz branży beauty. Jedyny lokal, który pozostał wolny, jest z wejściem od podwórza. To pokazuje, że zarówno biznes, jak i ludzie powrócili na ul. Święty Marcin, z czego wszyscy powinniśmy się cieszyć – wskazuje Łukasz Kubiak, rzecznik Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych (ZKZL).

Jest coraz lepiej

A co na to sami kupcy i przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność na Św. Marcinie od wielu lat? – Wcześniej byliśmy naprzeciwko „Kociaka”. W obecnej lokalizacji przy Gwarnej działamy od 7 lat. Obserwujemy, że klienci wrócili, zwłaszcza jak poprawił się dojazd i wróciły tramwaje. Zaczęli nas odwiedzać mieszkańcy z innych części miasta, m.in. z Piątkowa – przekonuje Joanna Dominiak z taniej księgarni „Tak Czytam”.
– Pracuję tutaj od siedmiu lat i zauważyłem, że po zakończeniu remontu znacznie zwiększył się ruch. W trakcie prowadzonych prac był spory problem z dojazdem, zwłaszcza tramwajem. Na pewno teraz jest znacznie lepiej, tym bardziej że my rogale świętomarcińskie wypiekamy przez cały rok, nie tylko na 11 listopada – mówi Agnieszka Kaźmierczak z cukierni „Słodki Kącik”, która przy Św. Marcinie istnieje od 1958 roku.

Ulica Święty Marcin ma ponad kilometr długości (dokładnie 1256 m). Arteria łączy rondo Kaponiera, a ściślej most Uniwersytecki z placem Wiosny Ludów i krzyżuje się z czternastoma ulicami.

Skąd ten święty Marcin?

Nazwa ulicy wywodzi się od osady, która w XII wieku powstała wokół kościoła Św. Marcina, nazywanej przedmieściem Święty Marcin. W 1797 roku przedmieście to zostało włączone w granice miasta przez władze pruskie, a pod koniec XIX wieku ulica nabrała wielkomiejskiego charakteru. Przy ulicy Św. Marcin wzniesiono wtedy najbardziej reprezentacyjne budynki, m.in. Zamek Cesarski i gmach poczty oraz uniwersytetu.
Ciekawostką jest, że jej nazwa przetrwała w formie mianownika, dlatego ulica nie nazywa się świętego Marcina, jak na przykład w Swarzędzu, a właśnie Święty Marcin i oba człony pisane są dużą literą.
W nowej odsłonie po remoncie znacznie uspokojono ruch samochodowy na rzecz ruchu pieszego, środkowa część ulicy praktycznie stała się deptakiem. Według danych Urzędu Miasta przy ul. Św. Marcin znajduje się 145 budynków mieszkaniowych i handlowo-usługowych, usytuowanych pod 53 numerami adresowymi. Przy arterii tej zameldowanych jest 1317 mieszkańców, co stanowi 0,24 proc. całkowitej liczby mieszkańców Poznania.
W budynkach przy ul. Św. Marcin znajduje się 679 lokali mieszkalnych i 469 lokali usługowych, w tym gospodarcze i biurowe. Według badań miejskich urzędników przy ul. Św. Marcin znajduje się blisko 400 przedsiębiorstw i podmiotów gospodarczych.
Ulicą Św. Marcin jeździ dziś siedem linii tramwajowych, a w ciągu doby środkami miejskiej komunikacji przejeżdża ponad 22 tysiące pasażerów.