Święty spokój
07.06.2023 09:40:13
O wypoczynku na wsi myśleliśmy do niedawna tak: agroturystyka to coś dla rodzin z dziećmi, dla właścicieli czworonogów, dla starszych par szukających klimatów z czasów młodości. Dziś wakacje na wsi to także glampingowe namioty, w tym jurty, całoroczne nowoczesne domki, ekochatki z gliny, słomy i drewna, a także sauny, łaźnie i masaże. Co nowego jeszcze proponuje wieś? Co klasycznego nigdy się nie nudzi? Sprawdzimy to, przemierzając Wielkopolskę wzdłuż i wszerz.
TEKST: Daria Miedziejko, Wielkopolska Organizacja Turystyczna
Osobom urodzonym pod tym samym znakiem zodiaku przypisuje się podobne cechy charakteru. Czy to znaczy, że jest dwanaście typów ludzi? Wystarczy zrobić pobieżny przegląd w pamięci wszystkich krewnych i sąsiadów lub przejrzeć szybko znajomych na FB, by zacząć powątpiewać, że da się ich upchnąć w tuzin szufladek. Fakt ten rozumieją też właściciele gospodarstw agroturystycznych, pensjonatów czy hoteli na terenach wiejskich i dostosowują się do coraz bardziej zróżnicowanych oczekiwań gości. Zamiast bezpiecznej oferty „dla każdego”, wiele obiektów decyduje się na pewien rodzaj specjalizacji.
Luksusowy camping
Najgorętszy trend w turystyce wiejskiej to glamping, czyli camping w stylu glamour. Skąd ta popularność? Z jednej strony coraz więcej osób tęskni za intymnym kontaktem z naturą. Z drugiej strony nie wszyscy w tej grupie są entuzjastami harcerskich klimatów panujących na polach biwakowych. Ci ostatni wybierają namioty z wygodami, urządzone ze smakiem, oddzielone statecznym dystansem od innych.
Glamping przywędrował niedawno także do Wielkopolski. Na przykład w urokliwej Ptuszy nad Gwdą, 30 km na północ od Piły, rozsiadły się Baśniowe Jurty. Nocą, leżąc w jednym z tych mongolskich namiotów z otwieranymi kopułami, można spoglądać wprost na rozgwieżdżone niebo. Ciszę przerywa tylko pochrapywanie alpak i plusk szczupaków w rzece. Na spływ poleca się tutaj nie tylko wspomniana Gwda. Niedaleko płyną też Plitnica, Rurzyca, Piława i Dobrzyca. Przy takim wyborze osoby z trudnościami w podejmowaniu decyzji muszą po prostu rzucać kostką.
Inne glampingi zapraszają na Pojezierze Międzychodzko-Sierakowskie. Ikoniczny namiot sferyczny z sąsiadką sauną stanął w Tucholi obok Sierakowa. Z kolei w Dormowie nieopodal Pszczewskiego Parku Krajobrazowego na swoich gości czeka cała osada namiotów. Wszystkie nowiutkie, prosto spod igły. Trudno sobie wyobrazić dla nich bardziej malownicze usytuowanie. Namioty stoją na pomostach dosłownie nad wodą. Tutejsze Jezioro Dormowskie, z wyspą zamieszkałą przez żurawie, można poznać, wyprawiając się na nie kajakiem (co oczywiste), SUP-em (co mniej oczywiste) lub barką z grillem (co zupełnie nieoczywiste). Dumą gospodarzy są także posiłki z produktów z własnej uprawy.
Nowoczesne i całoroczne
Obok Dworu Dębogóra, jednego z pionierskich obiektów turystyki wiejskiej (dość powiedzieć, że działającego od 30 lat), wyrosły niedawno domki. Ale co za zaskakujące zestawienie – domki jak na konkurs nowoczesnej architektury, a w tle stado włochatych krów rasy highland. Teraz dopiero rozumiemy, dlaczego ten minikompleks nazwano Krovacją.
Oczy mają tu ucztę, bo z panoramicznych okien roztacza się czarujący widok na okolicę. Żołądek nie musi zazdrościć oczom, bo o niego gospodarze troszczą się równie sumiennie. Codziennie rano śniadanie czeka w koszach na progu, a na ciepły posiłek goście przechodzą groblą do wytwornego dworku. A to wszystko w pobliżu Noteci, Drawy i Roztańczonego Lasu.
Kwintesencja eko
Wypoczynek na wsi i poszanowanie natury idą z sobą w parze. Dla niektórych przedsięwzięć agroturystycznych podejście proekologiczne stało się jednak dewizą przewodnią.
Dom Życia w Nekielce w powiecie wrzesińskim zbudowany z drewna, słomy i gliny to miejsce, gdzie wszystko jest podporządkowane pielęgnowaniu zdrowia i równowagi psychicznej. Domy tego typu mają korzystny wpływ na samopoczucie. Dobrostan pomagają odzyskać kąpiele w ziołach lub kozim mleku oraz sauna i masaże. Cyfrowy detoks przychodzi tu łatwiej niż w domu. Ma na to wpływ otoczenie, które naturalnie wycisza i sprzyja kontemplacji.
Domek na drzewie to marzenie, z którego nigdy się nie wyrasta. Ten w Skansenie Bicz, oddalonym o kilkanaście kilometrów od Konina, otulił sobą pień i zaszył się w koronie. Zanim właściciele go zbudowali, urządzili tu wcześniej prywatny etnograficzny zakątek. Wśród ich skarbów wyróżniają się dwa koźlaki, chałupa kryta strzechą czy zielony domek, w którym można zanurzyć się w świecie ziół. Mimo że miejsce jest uczęszczane, domek udało się zgrabnie skryć przed wzrokiem przechodniów. Para, która tu się zatrzyma, dostanie pierwszy posiłek do łóżka. Śniadanie na trawie jest urocze, ale dopiero na drzewie wznosi się na wyżyny smaku.
Przedstawiliśmy tu zaledwie kilka miejsc w regionie na wymarzony sielski wypoczynek: zarówno główny urlop, jak i krótki weekendowy wypad. Ale takich miejsc jest więcej niż znaków zodiaku pomnożonych przez zodiak chiński. Poszukaj zatem swojej wsi, swojego świętego spokoju w Wielkopolsce: na czerwiec i lato, na przyszłość i… na już.