Witamy w LIPCU! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury e-wydania najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Trening EMS

06.04.2022 10:10:36

Podziel się

Nie obciąża stawów. Wzmacnia mięśnie, poprawia kondycję, modeluje sylwetkę, ujędrnia ciało i poprawia samopoczucie. Trwa zaledwie 20 minut. Jest doskonałą alternatywą dla osób zabieganych i zapracowanych. Jak naprawdę działa? Postanowiła to sprawdzić nasza koleżanka Magda, której będziemy towarzyszyć przez najbliższych 12 tygodni. Magda wybrała trening EMS w Instytucie Salamandra i chce ujędrnić ciało i wzmocnić mięśnie. Prowadzi ją Kamila Sroka, trenerka personalna, fizjoterapeutka. A my je podglądamy…

ROZMAWIA: Joanna Małecka
ZDJĘCIA: Sławomir Brandt

Magda wchodzi na salę ubrana w specjalny kostium. Staje przed maszyną. Kamila zdejmuje kamizelkę ze stojaka. Elektrody nawilża wodą, żeby był prawidłowy przebieg impulsu. Podpina, ustawia moc poszczególnych elektrod i rozpoczynają trening.
Kamila Sroka: Za nami już pierwszy trening Magdy w Instytucie Salamandra. Trwał 12 minut i był bezpłatny. Dzięki temu miałam szansę ocenić Jej kondycję, potrzeby i cele. Zależy nam na utracie wagi, zredukowaniu cellulitu i nadmiernej tkanki na brzuchu. Dziś ćwiczymy już na poważnie (śmiech).

Co tak naprawdę kryje się pod nazwą EMS?
Kamila Sroka: Jest to trening z wykorzystaniem elektrostymulacji mięśniowej, tej samej, którą stosuje się w fizjoterapii. Impuls elektryczny w trakcie ćwiczeń stanowi pewnego rodzaju opór. Chodzi o to, aby impuls utrudniał ruch, jednocześnie zwiększając wydatek energetyczny. Im trudniej, tym lepsze efekty. Trening trwa 20 minut, wykonujemy go raz w tygodniu i to zdecydowanie wystarczy. Jak Pani widziała, każda osoba zakłada specjalny, przylegający do ciała kostium, następnie ubieramy się w kamizelkę z elektrodami umieszczonymi w określonych miejscach: góra, dół i boki pleców, do tego elektroda na brzuchu, na klatce piersiowej, osobny pas zakładamy na pośladki, pojedyncze opaski na ręce i nogi. Wartość każdego impulsu w danej elektrodzie ustawiamy indywidualnie.

Dla kogo jest ten trening?
Trening EMS jest bardzo indywidualny, skierowany do osób, które uprawiają sport lub jeszcze nie zaczęły swojej przygody z aktywnością fizyczną i chcą popracować nad kondycją.

Co daje taki trening?
Przede wszystkim jest to trening, który ujędrnia sylwetkę, wzmacnia wytrzymałość i siłę mięśniową. Aktywuje mięśnie głębokie, odpowiedzialne za stabilizację stawów, mięśnie przykręgosłupowe. EMS będzie doskonałym rozwiązaniem dla osób, które mają siedzący tryb pracy i borykają się z bólami kręgosłupa. Trening EMS nie obciąża stawów, a odpowiednio dobrany, potrafi nawet zmniejszyć ich ból, redukuje tkankę tłuszczową, cellulit, zwiększa wytrzymałość mięśniową. Jest to trening holistyczny, który łączy wiele aspektów.

Czyli wymarzony trening dla kobiet.
Tak, zwłaszcza dla tych, które borykają się z nadmiarem tkanki tłuszczowej, z cellulitem. Trening EMS połączony z ćwiczeniami w domu lub na siłowni, da nam fantastyczne efekty. Poza tym doskonale sprawdza się w walce z wiotkością skóry. Popularne i znienawidzone przez kobiety tzw. pelikany, również są możliwe do zniwelowania. Trening EMS sprawdzi się także w przypadku luźnej skóry na brzuchu po ciąży czy w modelowaniu pośladków.

Kto nie może skorzystać z treningu EMS?
Na pewno z treningu nie mogą skorzystać osoby borykające się z chorobami układu neurologicznego, osoby z zaburzeniami czucia bodźców. Przeciwwskazaniem będzie rozrusznik serca, owrzodzenia ciała, pękające naczynka, otwarte rany, niekontrolowana cukrzyca i nadciśnienie, ciąża, choroby nowotworowe.

Powiedziała Pani, że trening należy wykonywać raz w tygodniu. Dlaczego?
Oczywiście można częściej (maksymalnie 2 razy), ale raz w tygodniu w zupełności wystarcza. Po pięciu tygodniach ćwiczeń można zwiększyć częstotliwość do dwóch dni, ale osobiście uważam, że zamiast tego warto zastosować inny trening. Żeby ciało rozwijało się i funkcjonowało prawidłowo, potrzebuje różnych bodźców.

Ile treningów jest potrzebnych, żeby efekt był widoczny?
Jest to kwestia indywidualna. Bardzo ważne jest prawidłowe odżywianie, regeneracja i regularność ćwiczeń. Średnio po 4–5 tygodniach widać efekty.

Czy to boli?
To nie jest ból. To jest bodziec, takie mrowienie. Pamiętajmy, że w trakcie treningu uwalniają się endorfiny, lepiej się czujemy i chcemy więcej. Ten trening wciąga. Najpiękniejsze jest to, że po zakończonej sesji klienci chcą więcej i więcej, niektórzy zostają z nami na lata.