Turystyczne perły Wielkopolski
Jakie są największe turystyczne atrakcje Wielkopolski – te prawdziwe perły naszego regionu? Odpowiedzi na to, tylko z pozoru, proste pytanie może być naprawdę wiele, dlatego czasami warto wspomóc się, przeglądając wyniki przeróżnych rankingów, plebiscytów i konkursów. To nie tylko inspiracja na kolejną wycieczkę, ale też szansa na dostrzeżenie czegoś zupełnie nowego. Tym razem przyjrzymy się z bliska wynikom tegorocznej edycji Konkursu na Najlepszy Produkt Turystyczny Wielkopolski. Ciekawe, czy któreś z nagrodzonych i wyróżnionych miejsc okaże się zaskoczeniem.

Brama Poznania_fot. Poznańskie Centrum Dziedzictwa
TEKST: Jacek Cieślewicz, Wielkopolska Organizacja Turystyczna
Brama do historii
Od otwarcia Bramy Poznania, czyli Interaktywnego Centrum Ostrowa Tumskiego, minęło już ponad 10 lat. Czy to dużo? Może się wydawać niewiele, w porównaniu z ponad tysiącem lat historii Poznania i odległością w czasie, jaka dzieli nas od epoki pierwszych Piastów. Zarazem przez tę nieco ponad dekadę Brama Poznania na dobre wrosła w krajobraz miasta i stała się miejscem, od którego najlepiej zacząć przygodę w stolicy Wielkopolski.
Brama Poznania to prawdziwa podróż przez milenium dziejów, od pierwszego piastowskiego grodu na Ostrowie Tumskim, przez czasy gotyckiej katedry i myśli renesansowej, do wieku dziewiętnastego i współczesności. Wszystko opowiedziane niekoniecznie liniowo, ale poprzez liczne, wzajemnie splecione wątki. Dlatego na zwiedzanie Bramy można równie dobrze poświęcić półtorej godziny, jak i cały dzień. Przez ekspozycję prowadzi audioprzewodnik, dostępny w wielu wersjach językowych. A gdyby tego było mało, to na dachu znajduje się punkt widokowy na miasto, zaś przeszklony łącznik poprowadzi do Galerii Śluza, umieszczonej w zachowanym fragmencie dawnej Twierdzy Poznań. Eklektyczna mieszanka, idealnie połączona w spójną opowieść o Poznaniu.

Pyrkon_ fot. arch. organizatora
Moc jest z nami
„Rób albo nie rób. Nie ma próbowania” – takimi słowami Yoda motywował do działania Luke’a Skywalkera w „Gwiezdnych Wojnach”. Twórcy poznańskiego festiwalu Pyrkon wzięli je na poważnie i po prostu zrobili największy w Polsce festiwal fantastyki. Dzisiaj Pyrkon to nie tylko wydarzenie, to prawdziwa instytucja. Co roku gromadzi niemal 70 tysięcy uczestników, z których wielu specjalnie na tę okazję przygotowuje niesamowite kostiumy. Przez kilka festiwalowych dni miasto zmienia się nie do poznania, przenosi jakby do równoległego świata, gdzie nikogo nie dziwi, że po ulicach chodzą czarodzieje, w tramwaju jedzie grupa orków, taksówkę zamawia dwóch szturmowców, a na obiad do restauracji wchodzi Basim z gry Assassin’s Creed.
Pyrkon to jednak nie tylko cosplay, to niezliczone warsztaty, spotkania z autorami, pokazy, panele dyskusyjne, sesje RPG i koncerty. Większość wydarzeń odbywa się w przestrzeniach Międzynarodowych Targów Poznańskich, ale często wychodzi w miasto, niejako wciągając mieszkańców i turystów do wspólnej zabawy. O magii (dosłownie i w przenośni) Pyrkonu świadczy to, że już teraz dostępne są bilety na kolejną edycję.

Koronacja Królewska Gniezno, fot arch. organizatora
Spotkanie z królem
Rok 2025 był na Szlaku Piastowskim rokiem absolutnie wyjątkowym, kiedy to przypadała równo tysięczna rocznica koronacji Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski. To kluczowe dla dziejów naszego kraju wydarzenie miało, oczywiście, miejsce w Gnieźnie w stojącej tam po dziś dzień bazylice archikatedralnej. Obchodom milenium Królestwa Polskiego towarzyszyły liczne imprezy i wydarzenia, ale z całą pewnością jednym z najważniejszych była kolejna odsłona Koronacji Królewskiej – Festiwalu Kultury Słowiańskiej.
To wydarzenie na dobre wpisało się w turystyczny pejzaż Gniezna. Przez trzy dni Legendarna Pierwsza Stolica Polski przenosi się tysiąc lat wstecz, do czasów pierwszych Piastów, groźnych wojów w kolczugach, rzemieślników, ale też wesołych kuglarzy i bardów. Goście festiwalu mogą podpatrzeć średniowieczne rzemiosła, obejrzeć pojedynki wojów i inscenizacje bitew, wziąć udział w turnieju łuczniczym, czy wreszcie spróbować dawnych gier i zabaw. Kulminacyjnym punktem zawsze jest wieczorne widowisko, organizowane z nie lada rozmachem. Historycznym inscenizacjom towarzyszy współczesny kiermasz, gdzie można kupić lokalne miody, craftowe piwo, ręcznie robioną biżuterię czy tradycyjne przetwory.

Zamek w Kórniku, fot. arch. obiektu
U Białej Damy na zamku
Jest to bodajże najlepiej znany zamek Wielkopolski, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę wyjątkową architekturę, zachowane bogate wyposażenie oraz związane z zamkiem tajemnicze legendy. Obecna forma zamku to zasługa Tytusa Działyńskiego, którego zamiarem było uczynienie z rodowej siedziby muzeum oraz publicznie dostępnej biblioteki. W połowie XIX w. przebudował on go w stylu neogotyku angielskiego. Wnętrza zamkowe, zaadaptowane na cele wystawiennicze, wypełniają meble różnych epok, obrazy, rzeźby, militaria oraz zbiory etnograficzne. Znajduje się tu jedna z dwóch zachowanych w Polsce pełnych zbroi husarskich.
Wyjątkowym pomieszczeniem jest Sala Mauretańska, nawiązująca do Dziedzińca Lwów w hiszpańskiej Alhambrze i czerpiąca bogato ze sztuki muzułmańskiej Hiszpanii i północnej Afryki. W pokoju pod wieżą eksponowane są też zbiory etnograficzne i przyrodnicze przywiezione przez Władysława Zamoyskiego z Australii i Oceanii.
Z Zamkiem w Kórniku wiąże się nierozerwalnie legenda o Białej Damie, czyli Teofili z Działyńskich Potulickiej, która odziana w białą suknię spogląda na odwiedzających ze swojego portretu. Opowieść niesie, że o północy ma ona wychodzić z ram obrazu i spotykać się w parku z tajemniczym jeźdźcem na czarnym koniu.

Leszczyńska Noc Balonowa, fot. arch. organizatora
Balony nad Lesznem
Kto jeszcze nie słyszał o Leszczyńskiej Nocy Balonowej powinien już teraz zapisać sobie w kalendarzu termin przyszłorocznej edycji. Organizowana na lotnisku w Lesznie impreza stała się już, bodajże, największym balonowym pokazem w Polsce. Nad miastem pojawiają się wówczas dziesiątki balonów, ale też innego sprzętu latającego: szybowce, motoszybowce, paralotnie, motolotnie i skoczkowie spadochronowi. Najwięcej emocji budzi wieczorna część pokazów, kiedy balonom towarzyszą światła, pirotechnika i muzyka. To połączenie magii nocnych balonów i adrenaliny pokazów lotniczych sprawia, że Leszczyńska Noc Balonowa jest wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju.

Żywe Muzeum Miodu, fot. arch. organizatora
Żywe Muzeum Miodu
Wydaje się, że każdy wie jaki jest miód – słodki, może być lejący się lub skrystalizowany i na pewno bardzo zdrowy. Okazuje się jednak, że miód to nie jest taka prosta sprawa. Aby powstał ten przysmak, musi zajść cały skomplikowany proces, w którego sercu znajduje się niemal symbiotyczna współpraca pomiędzy człowiekiem a pszczołą. W tajniki pszczelarstwa wprowadza w niezwykle ciekawy sposób Żywe Muzeum Miodu, działające przy Pasiece Smakulskich w okolicach Pakosławia.
Odwiedzając Żywe Muzeum Miodu można samodzielnie zbudować ramkę i zamontować w ulu, odwirować już gotowy miód i przygotować go do rozlania do słoików. Będzie można też spróbować różnych rodzajów miodu i nauczyć się je rozróżniać oraz dowiedzieć się, skąd biorą się pszczele królowe. Oczywiście na miejscu można kupić najlepszej jakości miody, a jeśli pszczelarski świat kogoś wciągnie bardziej, to nawet i zanocować w agroturystyce.

Noc Kupały na Lednicy, fot. arch. Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy
Noc Kupały
Najkrótsza noc w roku, moment letniego przesilenia, to czas, który zawsze budził emocje. Zanim dzień ten został przez chrześcijaństwo powiązany z kultem św. Jana, nasi słowiańscy przodkowie świętowali Noc Kupały. Wiązały się z tym specyficzne obrzędy, takie jak palenie ognisk, puszczanie wianków na wodę, pieśni i zabawy wokół ognia, zbieranie ziół i wyplatanie wianków. Echa tych wierzeń w niesamowity sposób odżywają co roku podczas Nocy Kupały, organizowanej przez Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.
Nim zapadnie zmrok, można wziąć udział w warsztatach plecenia wianków czy robienia kwiatów z bibuły, posłuchać prastarych opowieści, nauczyć się dawnych tańców i zabaw. Kiedy tylko słońce zacznie chylić się ku zachodowi, z jednej strony rozbłysną sobótkowe ogniska, a na tafli Jeziora Lednickiego zaczną migotać dziesiątki puszczonych wianków. Współczesnym akcentem jest festiwalowa scena, na której zawsze pojawiają się świetne zespoły z Polski i zagranicy.