Warta Poznań jest kobietą
02.03.2021 14:21:23
Piłka nożna jest naszym sportem narodowym. Nikt nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Nic dziwnego zatem, że gra w piłkę nożną jest marzeniem prawie każdego chłopca. Okazuje się także, że jest sporo dziewczynek, które czują miłość do tego sportu. Wie o tym doskonale Łukasz Nowak, trener Akademii Warty Poznań, który na co dzień z nimi pracuje. Miłość dziewcząt do piłki nożnej nie kończy się tylko na przeglądaniu zdjęć i najlepszych akcji z boiska w wykonaniu Neymara czy Mbappe. One zakładają swoje korki i wchodzą na boisko grać w piłkę! Profesjonalnie. W Akademii Warty Poznań blisko 80 zawodniczek podnosi swoje umiejętności piłkarskie pod okiem fantastycznych trenerów.
ROZMAWIA: KLAUDYNA BOGURSKA-MATYS
ZDJĘCIA: MICHAŁ KOŚCIELAK, KLAUDIA BERDA
Gra w piłkę nożną jest nie tylko świetną formą aktywności, ale także hartuje organizm i charakter dziecka. Treningi piłkarskie przynoszą dzieciom wiele korzyści. Poprawiają kondycję fizyczną, podnoszą samoocenę i uczą radzenia sobie w różnych, często niełatwych, sytuacjach. Praca w grupie i obowiązkowość to kolejne umiejętności, które można zdobyć dzięki uprawianiu tego sportu. W końcu piłka nożna to sport zespołowy, co podkreślają zawsze trenerzy pracujący z dziećmi i młodzieżą. Bez współpracy i wspólnego dążenia do celu trudno myśleć o zwycięstwie. Nie ma tutaj miejsca na egoizm.
Łukasz Nowak, trener Akademii Warty Poznań: Dziewczyny w Warcie Poznań trenują od sierpnia zeszłego roku. Chociaż pomysł na to, żeby stworzyć sekcję dla dziewcząt, był w klubie od dawna. Nadarzyła się okazja w zeszłym roku i z tego skorzystaliśmy. Połączyliśmy siły z drużyną kobiecą Lejdis Luboń. I tak się zaczęło.
Wszystkie dziewczyny przeszły do Warty?
Tak. Generalnie wszystkie zawodniczki przeszły do Warty Poznań. Do tego dołączyły dziewczyny, które do wiedziały się o takiej możliwości. Dzisiaj możemy się pochwalić czterema grupami treningowymi. Jest to zespół U-10, U-13 i połączona grupa treningowa U-17 i U-15, który gra w czwartej lidze kobiet. Ta ostatnia grupa jest na czwartym miejscu w lidze z dosłownie jedną porażką na koncie.
Nadal jest możliwość dołączenia do zespołów?
Oczywiście! Cały czas testujemy i sprawdzamy nowe zawodniczki. Śmiało mogę powiedzieć, że nie ma tygodnia bez testów. Po takim spotkaniu rozmawiamy z zawodniczką i rodzicami, i podejmujemy decyzję. Często nie są to zawodniczki z Poznania i okolic. Mamy dziewczyny z Kórnika, Środy Wielkopolskiej, ale także z odległej Piły, Krotoszyna czy Ostrowa Wielkopolskiego.
To duże wyzwanie dla rodziców i dziewczynek, któ re mieszkają daleko od Poznania.
Tak. Organizacyjnie i logistycznie. Wiemy jednak, że rodzice mają do nas zaufanie, odpowiada im nasz poziom i dlatego decydują się na dołączenie do drużyny. Rodzice chcą stworzyć najlepsze możliwości dla swojego dziecka i spełniać marzenia córki o profesjonalnej grze w piłkę nożną. Dla zawodniczek, które dojeżdżają do nas z najbardziej odległych miejsc w Wielkopolsce, mamy na miejscu szkołę i bursę. Zapewniamy im warunki do nauki, życia i trenowania.
Ile razy w tygodniu odbywają się treningi?
Zawodniczki w zespole do lat 13 (U-13) i starsze mają trzy treningi tygodniowo. Młodsza grupa trenuje dwa razy w tygodniu. Do tego co tydzień gramy mecze.
Co daje piłka nożna dziewczynom?
Dzisiaj jestem trenerem najstarszej grupy, ale dzięki temu, że wcześniej pracowałem z grupami U-10 i U-13, mogłem obserwować dziewczynki w różnym wieku. Oczywiście na pierwszym miejscu powinienem wymienić aspekty czysto sportowe: uczą się grać w piłkę, mają bardzo dużo ruchu, poprawiają swoją sprawność i kondycję fizyczną. Ale to nie wszystko! Obserwuję u nich ogromny wzrost samooceny. Przychodzą do nas do zespołu i widzą, że są po prostu bardzo dobre w tym, co robią. Ba! Czasami są lepsze od swoich kolegów rówieśników. To jest dla nich bardzo budujące.
Gracie czasami z chłopakami?
Jasne! Mamy sporo sparingów z chłopięcymi drużynami. Chcemy stwarzać okazje do tego, żeby dziewczyny miały jak najbardziej wymagające warunki do rozwoju i pracy. Często okazuje się, że dziewczyny lepiej grają od chłopaków i wygrywają mecze. To cieszy. Dziewczyny i nas - dumnych trenerów.
A dziewczynki ze sobą rywalizują?
One ze sobą współpracują. W końcu piłka nożna, to sport zespołowy. Jestem też świadkiem wielu nowych przyjaźni, które się rodzą na boisku. Dziewczyny spotykają się także po treningach. Często sami trenerzy zostają dłużej po zakończonym treningu i rozmawiają z dziewczynami. I to nie tylko o piłce (śmiech). Tworzymy taki zgrany zespół. Wspólnie.
Mówił Pan, że raz w tygodniu organizujecie testy nowych zawodniczek. Odkrywacie perełki?
Są takie sytuacje. Często są to dziewczynki, które już grały w piłkę z zespołach koedukacyjnych.
Pewnie nadal obowiązuje stereotyp, że piłka jest dla chłopców.
Tak. I my z tym walczymy (śmiech). Chcemy to podejście przełamać i odczarować. Dlatego nam tak na tym zależy, na zachęcaniu dziewczyn do gry w piłkę nożną. Nadal mamy takie sytuacje, że dziewczynki trafiają do drużyny w wieku ośmiu lat czy nawet starsze. Porównując ich do kolegów - oni już od dawna trenują. To największe wyzwanie dla nas trenerów, żeby dziewczynki trafiały na treningi w tym samym wieku co ich koledzy.
Pewnie dlatego macie projekt UEFA Playmakers. Na czym on polega?
Warta Poznań wraz z UAM Poznań tworzą jeden z trzydziestu ośrodków w Polsce, w których jest realizowany program UEFA Playmakers. Polska natomiast jest jednym z siedmiu krajów, który uczestniczy w pilotażowej odsłonie tego programu. Ma on na celu zachęcić dziewczynki w wieku od 5 do 8 lat, do uprawiania piłki nożnej. Na zajęcia mogą przyjść dziewczynki, które potrafią grać w piłkę i takie, dla których będą to pierwsze zajęcia ruchowe w zorganizowanej grupie.
Rewelacja! Jak to się zaczęło?
Projekt powstał w angielskiej Federacji Piłki Nożnej, gdzie kobieca piłka nożna jest bardzo mocno rozwinięta. To właśnie w Anglii padają informacje w wiadomościach sportowych o transferach piłkarek do klubów. Tak się złożyło, że ten projekt spodobał się UEFA, która zaproponowała udział w nim kilku federacjom w Europie. Co nas cieszy, to ogromna determinacja klubów, żeby ten projekt wprowadzić. Nawet w dobie pandemii i na przekór wszystkim przeciwnościom losu.
Także w Warcie Poznań.
Oczywiście. Ten projekt jest kierowany do najmłodszych dziewczynek i ma na celu zachęcenie ich do gry w piłkę nożną. Cykl tego programu to 10 zajęć, na których dziewczynki wcielają się w bohaterów bajki z wytwórni Walta Disneya „I niemamocni 2" i poprzez zabawę oraz opowiadanie historii, wchodzą do świata piłki nożnej.
Brzmi jak dobra zabawa.
I tak właśnie jest! Podczas tej fantastycznej zabawy dziewczynki pracują z piłką i przy okazji uczą się grać w piłkę nożną. To niesamowite, jak ten projekt rozbudza miłość do sportu. Do piłki. Liczymy, że przez udział w tym projekcie sporo dziewczynek zostanie w Warcie Poznań.
Już widzicie efekty?
Tak. Dziewczynki dołączają do naszych grup. Czyli moż na mówić o dużym sukcesie.
Można jeszcze zapisać dziewczynki do tego projektu?
Oczywiście. Grupa jest nadal otwarta. Treningi prowadzimy w każdy poniedziałek o godzinie 14:00 w Szkole Podstawowej nr 51 w Poznaniu. Przy okazji mogę zdradzić tajemnicę, że od września uruchomimy w tej szkole klasę piłkarską dla dziewczyn.
Co należy zrobić, żeby zgłosić dziecko do programu?
Skontaktować się z koordynatorem projektu w Poznaniu - trenerką Violettą Biegańską. Można wysłać e-maila z zapytaniem na adres: Violetta.Bieganska@pzpn.pl.
Podpowiadacie rodzicom po tym programie, jak dalej pokierować rozwojem córki?
Jak najbardziej. Taka jest rola trenerów. Zależy nam na rozwoju piłki nożnej kobiet i ich zaangażowaniu w sport. Są też czasami takie sytuacje, że dziewczynki są uzdolnione motorycznie i jeśli niekoniecznie chcą grać w piłkę, to wskazujemy do jakich dyscyplin sportowych mają predyspozycje.
Czy będzie drugi cykl tych zajęć?
Tak. Kolejny będzie organizowany na Morasku, w hali Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który z nami współpracuje w ramach tego projektu. Także, jeśli ktoś nie załapie się do pierwszego cyklu zajęć, będzie miał taką możliwość od kwietnia.
Lubi Pan pracować z dziewczynami?
Bardzo lubię. Mam porównanie do pracy z chłopcami i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że dziewczyn nie trzeba zachęcać do pracy. One przychodzą na trening i doskonale wiedzą, po co tam są. Widać u nich pasję. Są bardzo ambitne i chcą pracować nad sobą. Dziewczyny są też mocno zadaniowe. To przyjemność z nimi pracować.
Można powiedzieć, że Warta Poznań jest... kobietą.
Dokładnie tak!