Witamy w kwietniu! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Wspólnie z UWI

12.05.2022 13:43:48

Podziel się

Trzydziestka – moment, w którym dojrzałość i bogate doświadczenie przeplatają się z młodzieńczym zapałem i ogromną siłą do pracy. Nie inaczej jest w przypadku UWI Inwestycje S.A. – jednego z największych poznańskich deweloperów. Siłą UWI są ludzie. Jak mówi prezes Małgorzata Puchyła, firmę, od momentu powstania z nazwą Unia Wspólnego Inwestowania, tworzą pracownicy, klienci, sąsiedzi i wszyscy ci, którym Poznań nie jest obojętny.

ROZMAWIA: Anna Skoczek
ZDJĘCIA: Archiwum UWI

Bycie ekspertem czasem po prostu nie wystarczy. W UWI ważne jest pozytywne nastawienie do ludzi: klientów, sąsiadów już od etapu powstawania projektu. - Kiedy powstawaliśmy, trzon firmy stanowili pracownicy Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Były to osoby z ogromnym doświadczeniem, a co za tym idzie – po wielu latach pracy w branży – mówi Małgorzata Puchyła, prezes zarządu UWI Inwestycje. – Kiedy odchodzili na emerytury, w naturalny sposób zastępowali ich młodzi , którzy w większości to właśnie w UWI zaczynali swoją karierę i obejmowali kolejne stanowiska.
Niewielka rotacja świadczy o tym, że pracownikom w UWI jest dobrze, chociaż ludzie, którzy pracują w firmie, muszą mieć wyjątkowy charakter. – Muszą być optymistami, chcieć pracować i mieć umiejętność dostrzegania człowieka – mówi Małgorzata Puchyła. – To pomaga tworzyć nam takie osiedla, na jakich sami chcielibyśmy zamieszkać – dodaje. Wpływ na ostateczny kształt inwestycji mają więc wszyscy.

Sercem UWI są mieszkańcy
Czasami klienci przychodzą do firmy i mówią, że dopiero teraz zobaczyli to, o czym słyszeli przy zakupie. – Pamiętam doskonale, jak kiedyś jeden z klientów zaczepił mnie na ulicy i powiedział, że nie wierzył w to, co mówiłam do niego 10 lat temu na spotkaniu. A teraz widzi, że faktycznie wszystko wygląda tak, jak obiecałam. To bardzo przyjemne – mówi prezes Małgorzata Puchyła. – Oczywiście rozumiem, że w obecnych czasach, kiedy często o deweloperach mówi się źle, naprawdę trudno uwierzyć w piękne wizje, ale pracujemy nad zmianą złej opinii. Nasze 30 lat pracy pokazuje, że myślimy o przyszłości, czujemy się poznaniakami, chcemy rozwijać i upiększać miasto. Zależy nam, żeby nasze budynki nie tylko wyglądały, ale i dobrze się starzały. Każdy z nich jest naszą wizytówką. Wiążemy się z rezultatem i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli się wstydzić naszych realizacji. My jesteśmy z nich dumni.

Oddechem UWI jest zieleń
Lasy kieszonkowe, łąka kwietna, miejski sad, a także fotowoltaika i zielone dachy. Wszystkie pomysły UWI pokazują, jak drobnymi krokami można zmieniać przestrzeń. Pierwszy las kieszonkowy powstał przy Milczańskiej. – Cieszymy się z patronatu Prezydenta dla zainicjowanej akcji Zielone Miasto Poznań. Zarząd Zieleni już wskazał cztery kolejne lokalizacje, które będziemy, wraz z nowymi partnerami, obsadzać w tym roku. Dodatkowo są jeszcze te, które wcześniej obiecaliśmy poznaniakom jako UWI inwestycje – mówi prezes Małgorzata Puchyła. – Już w maju posadzimy sad miejski i zapraszamy do uczestnictwa w tej akcji. Informacje są na stronie zielonemiastopoznan.pl.
Kolejnym projektem jest łąka motylowa. To efekt Zielonego Miasta Poznań rozwijany z inicjatywy samych mieszkańców. Dowodem na to, jak zieleń i rekreacja pozycjonuje mieszkanie, jest popularność flagowej inwestycji UWI, jaką jest osiedle w bezpośrednim sąsiedztwie Malty, przy ulicy Wołkowyskiej. – To wyjątkowy projekt z wieloma innowacyjnymi rozwiązaniami, od smart udogodnień mieszkań po pomysł na teren z możliwością obserwacji ptaków. Będą też inne elementy, jak zielone kwitnące dachy, aleje drzew, fontanna. Te rozwiązania przybliżają ludzi do natury – wyjaśnia Małgorzata Puchyła. – Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie zmienimy przez to świata, ale małymi krokami, tak jak z tymi lasami kieszonkowymi, możemy z czasem osiągnąć duży efekt.

Wizja przyszłości…
Misją UWI Inwestycje jest zachęcanie ludzi do mieszkania w Poznaniu. – Jeśli zostaną w mieście, będzie ono tętniło życiem, będzie się rozwijać – przekonuje prezes Małgorzata Puchyła. – Im lepiej będzie się nam tu mieszkać, tym chętniej będą nas odwiedzać turyści, będzie więcej studentów, miasto będzie młode i zawsze radosne duchem – dodaje. Wszystko to spowoduje, że miasto naturalny sposób będzie się rozrastało i bogaciło. – Patrząc na miasto, widzę ludzi – mówi Małgorzata Puchyła. Przez lata UWI Inwestycje wyspecjalizowało się w szukaniu terenów, które na pierwszy rzut oka nie są atrakcyjne. – Z naszą wizją przeobrażeń po jakimś czasie po prostu przywracamy je miastu – dodaje z uśmiechem prezes Małgorzata Puchyła. Potwierdzają to zresztą statystyki. Ostatnie osiedla UWI w Poznaniu to przeobrażenie jednej ciężarówki wywiezionego betonu z rozbiórki na jedno mieszkanie i 18 m kwadratowych zieleni. Tak powstały nasze inwestycje przy ulicy Księcia Mieszka I czy osiedle przy ulicy Wołkowyskiej. Przy tej ostatniej lokalizacji odbywała się wcześniej produkcja betonowych elementów. – Teraz miejsce zmieniło się do… Poznania – kończy prezes Małgorzata Puchyła.

 

Daria Miszczyk, dyrektor sprzedaży

Wraz z Anną Muszyńską i Agatą Walkowiak tworzymy zgrany team sprzedażowy UWI. Nasze motto brzmi: „Sprzedajemy mieszkania, w których same czujemy się dobrze”. Moja pełna emocji i doświadczeń przygoda z deweloperką w UWI trwa już blisko 20 lat. Na każdym etapie przedsięwzięcia mam zawsze coś do powiedzenia (śmiech). Lubię biegać w błocie po terenach, na których powstają nowe osiedla, polemizować z duszami artystycznymi projektantów przy ustalaniu struktury mieszkań, tak by w efekcie uzyskać optymalną wizję spełniającą marzenia mieszkańców Poznania. Praca z klientem to dla mnie dawka pozytywnej energii, a czasami nawet początek przyjaźni na długie lata. Prywatnie jestem audiofilką kochającą koncerty oraz głębię brzmienia płyty winylowej. W ciepłe dni aktywnie spędzam czas na rodzinnych rowerowych oraz rolkowych wycieczkach. Zimą zamieniam rower na tenis, a rolki na deskę snowboardową. Jestem mamą dwójki wspaniałych dziewczynek.

 Marcin Polewski, dyrektor techniczny

Do Poznania przywiodła mnie potrzeba studiowania na dobrej i perspektywicznej uczelni. Od razu zakochałem się w mieście i jego klimacie. W swojej pracy bardzo cenię zadowolenie klientów, szczególnie to, które widać już po odbiorze swojego wymarzonego mieszkania. Daje to niesamowitą energię i motywuje do działania. Każdy nowy projekt to przygoda polegająca na wypracowaniu przestrzeni, która wspólnie z mieszkańcami i otoczeniem będzie stanowić pełną harmonię. Moja przygoda z UWI Inwestycje zaczęła się w 2012 roku od realizacji wizjonerskiego projektu osiedla mieszkaniowego przy ul. Inflanckiej 20. Jego projektantem był pan dr hab. inż. arch. Eugeniusz Skrzypczak. Historia zatoczyła koło i dziś realizujemy kolejny ciekawy projekt Jego autorstwa.

Dla przyjaciół jestem facetem z poczuciem humoru, ciętą ripostą i wrażliwością społeczną. Uwielbiam rozmyślać i snuć wizje podczas spaceru w otoczeniu przyrody i przy śpiewie ptaków. Moją specjalnością są planowanie i realizacja projektów deweloperskich, a ostatnio również drogowych.

Paulina Drzewiecka

Swoją pracę bardzo lubię za to, że robię to, co robić lubię, za nieustanny rozwój oraz za docenianie mojej pracy dla firmy. Moje początki z budownictwem zaczęły się w 2002 r. na studiach Wydziału Budownictwa, w trakcie trwania których rozpoczęłam pracę zawodową. Moja przygoda z deweloperką zaczęła się w UWI Inwestycje S.A. w 2018 r., choć zdecydowanie wcześniej poznawałam ją od strony projektowej i wykonawczej. Do Poznania przywiodły mnie studia, na których odnalazłam również swojego przyszłego męża. Przyjaciele mówią, że jestem „ najbardziej opanowaną i poukładaną osobą jaką znają”. Nie lubię gotować, zawsze jednak chętnie zjem coś pysznego. Uwielbiam za to podróże, poznawanie świata, słońce i włoską kuchnię. Bardzo lubię malować, cenię sobie aktywność. Kocham rodzinę.

Małgorzata Jastrzębska, główna księgowa

Pracuję w UWI od 22 lat. W swojej pracy bardzo lubię kontakt z ludźmi i wspólne działanie przynoszące pozytywny efekt. Moja przygoda z deweloperką zaczęła się w UWI i trwa nieprzerwanie do dziś. Chociaż mam 45 lat, w zawodzie pracuję niemal od 25. Moją specjalnością są finanse, a nasza specjalność to spełnianie marzeń klientów o mieszkaniu w przyjaznym otoczeniu.

Dla przyjaciół poświęcę niemal każdą chwilę. Nie lubię bezczynności, uwielbiam ruch od samego świtu.

Rozalia Ignerska, radca prawny, prokurent

Do Poznania przywiodła mnie miłość do Starego Rynku. W wieku 17 lat byłam tu na wycieczce szkolnej i wrzuciłam monetę do Fontanny Bamberki. Moim marzeniem było zamieszkać w Poznaniu i życzenie to spełniło się, gdy rozpoczęłam studia na Wydziale Prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Pracuję w UWI od maja 2006 r. W swojej pracy bardzo lubię kontakt z ludźmi i różnorodność. Uwielbiam uśmiech na twarzach klientów oraz koleżanek i kolegów z pracy.

Prywatnie cenię dobrą muzykę i naturę. Uwielbiam spacery po górach, co doprowadziło mnie na szczyt Rysów. Teraz marzę, żeby powtórzyć ten wyczyn z córką, która jest moją największą dumą. To pasjonatka koszykówki, dwukrotna mistrzyni i wicemistrzyni Polski oraz aktualna mistrzyni Stanu Północnej Karoliny w USA.