Przedsiębiorco, nie bój się przyjść po pomoc
Pomagają firmom w kryzysie znaleźć drogę do dalszego, sprawnego funkcjonowania. Dzięki Systemowi Wczesnego Ostrzegania przedsiębiorca w okresowych trudnościach w prowadzeniu działalności gospodarczej może skorzystać z oferowanych przez PARP szkoleń, wsparcia doradczego i mentoringowego. Wszystko po to, by zamiast upadłości przejść restrukturyzację i otworzyć się na rynek na nowo – do czego przekonują Maciej Fliger, dyrektor biura regionalnego PARP w Poznaniu, oraz mecenas Maciej Sójka z Kancelarii Radcy Prawnego Maciej Sójka – współpracującej z PARP w zakresie pomocy przedsiębiorcom w obszarze restrukturyzacji.
ROZMAWIA: Joanna Małecka
ZDJĘCIA: bonderphotography
Czym się zajmujecie?
Maciej Fliger: Biuro regionalne Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w Poznaniu działa od ponad roku. Zostało powołane dla realizacji kilku celów. Przede wszystkim promujemy całą ofertę PARP wśród przedsiębiorców z województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, wielkopolskiego w okresowych trudnościach. Znajdujemy się w samym sercu Wielkopolski, w Poznaniu, na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, a więc w otoczeniu stricte biznesowym, co nam bardzo odpowiada. Prowadzimy działania informacyjne i promocyjne dotyczące gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ) i wprowadzamy nowe formy wsparcia w tym zakresie. Współpracujemy z przedsiębiorcami, organizacjami przedsiębiorców, instytucjami, uczelniami i jednostkami samorządu terytorialnego na naszym obszarze działania, organizujemy spotkania konsultacyjno-informacyjne i promocyjne z przedsiębiorcami i instytucjami otoczenia biznesu w zakresie oferty PARP. Prowadzimy ogólnopolskie działania informacyjne dotyczące Polityki Nowej Szansy 2.0, w tym zwłaszcza Systemu Wczesnego Ostrzegania mikro, małych i średnich przedsiębiorstw.
Na czym polega System Wczesnego Ostrzegania?
MF: Jest to projekt, który wychodzi naprzeciw przedsiębiorcom doświadczającym okresowych trudności. Adresujemy go do firm, które mają różnego rodzaju przejściowe problemy z płynnością finansową. Cieszymy się, kiedy przedsiębiorcy reagują na problem na etapie pojawiających się sygnałów, bo wtedy możemy zastosować takie narzędzia, które pozwolą firmie przetrwać i utrzymać się na rynku. Restrukturyzacja jeszcze kilka lat temu kojarzyła się z upadłością. Dziś mówimy coraz częściej o restrukturyzacji zapobiegawczej, co oznacza zmianę sposobu działania w taki sposób, aby zyskać większą efektywność.
Jakie kryteria należy spełnić, żeby dołączyć do projektu?
MF: Są trzy kryteria merytoryczne, z których musi być spełnione jedno: trzeba udokumentować spadek przychodów, który nie ma charakteru sezonowego, problemy związane z polityką kadrową występujące na dwa miesiące przed złożeniem wniosku i trzeci – zmiany prawne, systemowe w otoczeniu firmy, wpływające na jej działalność. Chodzi o przepisy, które porządkując jakiś obszar, mogą dla konkretnej firmy oznaczać pewnego rodzaju kłopoty związane z obowiązkiem wypełnienia nowych warunków, np. w zakresie ochrony środowiska.
Maciej Sójka: Do niedawna w polskim systemie prawnym funkcjonowała jedna ustawa, która nazywała się „Prawo upadłościowe i naprawcze”. Dzisiaj mamy wyraźny, ustawowy podział na „Prawo upadłościowe” i „Prawo restrukturyzacyjne”. Obecnie są to wobec powyższego już dwie niezależne gałęzie prawa. Restrukturyzacja jest przy tym etapem dużo wcześniejszym niż proces upadłościowy, który traktujemy jako ostateczność. W tym całym procesie ważne jest to, aby przedsiębiorca, kiedy widzi, że coś złego dzieje się w jego firmie – od razu zgłosił się po pomoc i podjął kroki, zapobiegając późniejszej, trudnej sytuacji.
To znaczy?
MS: Zła sytuacja finansowa przedsiębiorstwa ostatecznie sprowadza się do utraty płynności w firmie. Z naszej wieloletniej praktyki kancelaryjnej wynika, że problemem nie jest brak narzędzi do zapobiegania tego typu sytuacjom i reagowania, bo już wcześniej funkcjonowały odpowiednie przepisy, które można było zastosować, a dziś mamy ich jeszcze więcej. Problem polega na tym, że przedsiębiorcy nie są do końca świadomi, jakie mają możliwości oraz jakie narzędzia prawne i sądowe umożliwią im faktyczne wyjście z trudnej sytuacji. Zgłaszają się już więc do nas za późno, kiedy już trudno im rzeczywiście pomóc. Dlatego apelujemy, by reagować już na etapie pojawiających się niepokojących sygnałów. Wtedy mamy szansę odpowiednio zareagować i wdrożyć właściwe narzędzia, aby firma przetrwała. Wielka rola tutaj właśnie PARP, aby edukować i informować przedsiębiorców o tym – kierując ich do odpowiednich instytucji.
Jak trafiacie do przedsiębiorców?
MF: Docieramy do firm znajdujących się na terenie wszystkich pięciu województw zarówno z ofertą PARP, a także konkretnie z Systemem Wczesnego Ostrzegania. Spotykamy się, zapraszamy na wydarzenia, których jesteśmy partnerami i w których uczestniczy nawet kilkaset osób. Ostatnio w Poznaniu współorganizowaliśmy konferencję w Collegium Iuridicum Novum, na Uniwersytecie Adama Mickiewicza, której głównym tematem były międzynarodowe zamówienia publiczne. Widzimy, że bardzo cenna dla przedsiębiorcy jest wiedza o tym, co dzieje się na rynku, z jakich propozycji PARP można skorzystać, jakie nabory trwają. Podczas wspomnianej konferencji mówiłem na przykład o projekcie szkoleniowym Akademia Menadżera Innowacji, a więc o konkursie dla mikroprzedsiębiorstw, który polega na podniesieniu kompetencji pracowników w zakresie wdrażania innowacji. Maksymalny możliwy poziom dofinansowania dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw wynosi 80 procent, natomiast duże przedsiębiorstwa mogą otrzymać maksymalnie 50 procent dofinansowania.
Jakie formy wsparcia dla przedsiębiorców obejmuje Polityka Nowej Szansy?
MF: Polityka Nowej Szansy to szereg instrumentów, których dostarcza nie tylko jako PARP, ale także Agencja Rozwoju Przemysłu, z którą w Poznaniu działamy po sąsiedzku, czy powiatowe urzędy pracy. Nasz projekt pozakonkursowy, czyli System Wczesnego Ostrzegania, nie wymaga wkładu finansowego ani prefinansowania. Przedsiębiorca, który się do nas zgłasza, po zdefiniowaniu przyczyn jego trudności, otrzymuje od nas wsparcie w postaci usługi szkoleniowej, mentoringowej czy doradczej. Sądzę, że w nowej perspektywie finansowej propozycje wsparcia dla firm w okresowych trudnościach będą skonstruowane podobnie.
Co trzeba zrobić, żeby z tych form pomocy skorzystać?
MS: Jeżeli chodzi o SWO – trzeba być mikro-, małym lub średnim przedsiębiorstwem zarejestrowanym w Polsce i funkcjonującym na rynku od dwunastu miesięcy. Założeniem Polityki Nowej Szansy jest objęcie pomocą wszystkich firm, które mają okresowe problemy, a także przedsiębiorców, którzy wracają do prowadzenia działalności gospodarczej po wcześniejszym niepowodzeniu.
Czy dziś, w dobie kryzysu gospodarczego, zgłasza się do Was więcej przedsiębiorców?
MS: Zdecydowanie tak. Jako kancelaria mamy obecnie w zakresie naszej praktyki mnóstwo zapytań o szeroko pojętą restrukturyzację.
MF: O większym zainteresowaniu świadczy też to, że ostatnie nabory do Systemu Wczesnego Ostrzegania zamykaliśmy na długo przed terminem. Jeśli ktoś z przedsiębiorców chce się z nami skontaktować, opowiedzieć o swojej sytuacji i poznać rozwiązania pomagające wyjść z trudności, zapraszamy do kontaktu telefonicznego. Uruchomiliśmy specjalny dyżur, w każdy piątek, w godzinach 14.00 – 17.00, pod numerem telefonu 880 524 995. Nasi eksperci odpowiedzą na wszystkie pytania. Oczywiście chcielibyśmy, aby tych problemów było jak najmniej i tego życzmy wszystkim przedsiębiorcom – z drugiej jednak strony zachęcamy do kontaktu już na etapie potencjalnych trudności.
MS: Proszę nie bać się zadzwonić, przyjść i poprosić o pomoc. To dzisiaj nic wstydliwego, a sama świadomość o konieczności znalezienia pomocy nic nie kosztuje. Zachęcamy i namawiamy do wczesnego reagowania, bo tylko wtedy mamy możliwość uszycia konkretnych rozwiązań skrojonych dokładnie na miarę przedsiębiorcy, który znalazł się w kłopotach finansowych. Pierwszym sukcesem jest jednak już samo podjęcie decyzji o szukaniu pomocy.
mec. Maciej Sójka