Witamy w kwietniu! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Pomagamy finansować marzenia

07.10.2020 16:14:06

Podziel się

Ewa Marczak i Sławomir Marczak są parą nie tylko w życiu prywatnym. Z powodzeniem, od wielu lat, pomagają klientom finansować marzenia o własnym M. Razem pośredniczyli w udzielaniu setek kredytów mieszkaniowych. Od kilku lat zajmują się również aktywnym inwestowaniem w nieruchomości. – Z zakupem nieruchomości powinny wiązać się tylko dobre wspomnienia i my od tego jesteśmy – mówią i namawiają do tego, by nie bać się inwestować w swoje marzenia, bo te – spełnione – nie mają ceny.

ROZMAWIA: Joanna Małecka
ZDJĘCIE: Sławomir Brandt

Czy dzisiaj, w trudnej dla wszystkich sytuacji, ludzie decydują się na kredyty hipoteczne?

Sławomir Marczak: Faktycznie zainteresowanie jest trochę mniejsze niż przed pandemią. Wynika to przede wszystkim z niepewności zatrudnienia. Z drugiej strony, banki znoszą już restrykcje, jest lepiej.

Ewa Marczak: Osoby o stabilnych dochodach, spełniając wymagania kredytowe banku, otrzymają kredyt. Covid zamknął ścieżkę osobom, których sytuacja finansowa jest niepewna. Dotyczy to branż, które poniosły straty w lock downie. Taka przezorność banku jest wbrew pozorom dobra dla kredytobiorców. Lepiej ustabilizować dochód, zwiększyć wkład własny i wtedy dopiero starać się o kredyt, otrzymując lepsze warunki finansowania.

Czy to jest czas na kredyt hipoteczny?

SM: Obecnie mamy rekordowo tani pieniądz, ale nie oznacza to jednak, że kredyty muszą być tanie. Banki walczą o swój zysk, dlatego trzeba dokładnie policzyć wszystkie koszty, zwłaszcza te około kredytowe.

EM: To zależy od sytuacji: jeśli posiadasz gotówkę w banku, stabilną pracę i wciąż wynajmujesz mieszkanie – to lepiej kupić. W przypadku, gdy twoja branża ucierpiała, masz niestabilną sytuację finansową – bądź ostrożny, poczekaj.

Dlaczego?

EM: Inflacja rośnie, jest to skutek druku pustego pieniądza. Teraz ceny nieruchomości nie spadną. Oprocentowanie lokat praktycznie nie istnieje. Kupując nieruchomość uciekniesz od inflacji, ochronisz swój kapitał: możesz zamienić czynsz najmu na ratę kredytu lub kupić nieruchomość inwestycyjnie. W każdej opcji zyskujesz.

Po co nam doradca kredytowy?              

EM: Po to, żeby zaoszczędzić swój czas, pieniądze i mieć spokój. W Marczak Finanse nie tylko oferujemy pośrednictwo kredytowe. Prowadzimy cały proces zakupu nieruchomości: podpowiemy, jak wybrać nieruchomość, pomożemy w negocjacjach, sprawdzimy umowę przedwstępną, pomożemy przygotować się do kredytu, przeprowadzimy cały proces kredytowy łącznie z podpisaniem umowy u notariusza i odbiorem kluczy do nowego M.

SM: Doradca jest potrzebny, by – korzystając ze swojej wiedzy i doświadczenia – doradził, policzył i wytłumaczył. Pracę z klientem zaczynam od wnikliwego badania zdolności kredytowej. Wybieram klika banków, do których składam wnioski. Po decyzji pozytywnej, klient zawsze ma możliwość zapoznania się z umową o kredyt. Nasi klienci często są zaskoczeni, że nasze usługi są bezpłatne. Naszym płatnikiem jest bank, dla klienta to świetna oferta.

Czyli spełniacie marzenia.

EM: Myślę, że mamy w tym swój udział. Nasza praca to ogromna odpowiedzialność – wymaga wiedzy, doświadczenia, empatii i kreatywności w szukaniu najlepszych rozwiązań. Ale na końcu jest satysfakcja, gdy widzimy szczęście klientów na akcie notarialnym.

Dlaczego zajęliście się finansami?

SM: Skończyłem liceum ekonomiczne, potem studia, następnie rozpocząłem pracę w branży finansowej. Przez kilka lat zarządzałem pracą zespołu doradców hipotecznych dla ogólnopolskiego brokera. Teraz pracuję jako niezależny ekspert kredytowy. Łącznie to już 14 lat.

EM: W 2001 roku, jeszcze w czasie studiów, przypadkowo rozpoczęłam pracę w biurze kredytowym. Podobała mi się ta praca. W ciągu 3 lat przejęłam biuro i zbudowałam sieć franczyzową w Wielkopolsce. Następne lata pracy z bankami, ogólnopolskimi brokerami hipotecznymi czy brokerem leasingowym uświadomiły mi, że finanse i nieruchomości to moja pasja.

Kiedy Państwa drogi się zeszły?

SM: Poznaliśmy się pracując dla ogólnopolskiego brokera hipotecznego. Kilka lat później uznaliśmy, że warto pracować na własne nazwisko. Pod jednym szyldem połączyliśmy swoje indywidualne działalności, opracowaliśmy naszą wizję i misję firmy, w ten sposób powstało Marczak Finanse.

Jak to jest razem pracować?

EM: Świetnie, choć rzadko jesteśmy razem w biurze. Przygotowanie dokumentacji klienta oraz nadzorowanie całego procesu kredytowego wymaga jeżdżenia do banków, urzędów, a także do sądu.

Ale nie tylko kredytami się zajmujecie.

SM: Zgadza się, od kilku lat prowadzimy spółkę inwestującą w nieruchomości.

EM: Tak, jesteśmy praktykami w swojej branży. Zarówno korzystamy z kredytów, jak i inwestujemy w nieruchomości. Znamy się na tym. Ja jestem odpowiedzialna za kupno nieruchomości z potencjałem. Następnie przygotowuję projekt i określam koszty remontu. Sprawdzona ekipa wykonuje remont, a mi pozostaje urządzanie i sprzedaż. Sławek nadzoruje część finansową projektu. Przez ostatnich 5 lat wykonaliśmy 12 generalnych remontów mieszkań. Obecnie 7 z tych mieszkań wynajmujemy. Naszym klientom również pomagamy zbudować oraz zrealizować plan wolności finansowej.

Chodzicie na parapetówki do swoich klientów?

Zdarza się. Proces zakupu nieruchomości jest długi, więc można się zaprzyjaźnić. Wierzymy, że z zakupem nieruchomości mogą wiązać się tylko dobre wspomnienia i od tego jesteśmy.

 

Darmowy E-book:
KREDYT Na Zakup Nieruchomości, Jak Się Przygotować?

>>> pobierz <<<